Flag
polski
 
MENU
Szukaj
Koszyk

Gdyńskie dzielnice - Kochowo – Babie Doły (część 1)

Gdyńskie dzielnice

Kochowo – Babie Doły (część 1)

 

W obecnym numerze „Pomeranii” kontynuujemy cykl, związany z przeszłością Gdyni. Tematem obecnych rozważań będzie Kochowo – Babie Doły – najbardziej wysunięta na północ dzielnica nadmorskiego miasta. Czytelników szczególnie zainteresowanych tym tematem odsyłamy do książki Tomasza Rembalskiego Gdynia i jej dzielnice przed powstaniem miasta (XIII-XX wiek), z którego pochodzi część poniższego materiału.

Znany krajoznawca, człowiek zakochany w pomorskim zakątku – Bernard Chrzanowski pisał w 1920 roku w swym przewodniku Na kaszubskim brzegu:

Babi Dół – to najdłuższy i najdzikszy nabrzeżny jar. Długi prawie dwa kilometry; zarosły krzakami janówca, głogu, grabiny, sosenkami; siedziba jaźwców [borsuków] i lisów; w pobliżu morza, w dole rozszerza się coraz więcej, tworząc ładne polany z kępami buków i olbrzymiemi paprociami, prawie wielkości człowieka. U ujścia jaru nad brzegiem morza dużo bardzo ostów nadmorskich. Wśród ludu krąży podanie, że była tu kiedyś wielka, zamożna wieś rybacka, że przyszło morze i wszystko zabrało.

Ludowe podania znajdują częściowo odbicie w źródłach historycznych. Od średniowiecza do I rozbioru Polski w 1772 roku opisywany obszar był własnością klasztoru cysterskiego w Oliwie, który posiadał tu osadę o nazwie Kochowo. Z pewnością nie była to jednak zamożna i wielka wieś, którą przywołuje Bernard Chrzanowski w podaniu ludowym. Była to niewielka, skromna stacja rybacka. Pierwszą wzmiankę o niej odnajdujemy w dokumencie z 23 kwietnia 1224 roku. Dowiadujemy się z niego o przekazaniu przez księcia Świętopełka, północnej części Kępy Oksywskiej klasztorowi cystersów w Oliwie. Do tego momentu ta część Kępy była własnością Norbertanek z Żukowa, a powyższa decyzja księcia stała się przyczyną wieloletnich sporów pomiędzy dwoma zakonami. W 1245 roku Kochowo wróciło w posiadanie Norbertanek do 1249 roku. W kolejnych latach należało do zakonu cystersów w Oliwie. Potwierdzenie tego odnajdziemy w kolejnych dokumentach z 1288 roku, wystawionych przez księcia Mściwoja II, który potwierdził zakonowi prawo i wolność do wszelkich czynszów stacji rybackiej Kochowo, jeśli ją sobie odnowią. Prawdopodobnie osada była w ówczesnym czasie niezamieszkała przez ludzi. Na ślad Kochowa natrafimy jeszcze w przywilejach kolejnych władców Pomorza – Mściwoja II z 1289 roku i króla Przemysła II z 1295 roku. Na podstawie tego pierwszego, cystersi jakiś czas potem sporządzili falsyfikat opatrzony datą 25 listopada 1289 roku, powtarzający wszystkie postanowienia księcia, dodatkowo umieszczając szczegółowy opis granicy swojej części Kępy. Z archiwalnych dokumentów jesteśmy w stanie wywnioskować, że dawna osada Kochowo leżała nad brzegiem morza, u wylotu wąwozu zwanego dziś Babie Doły. Ostatnia wzmianka o Kochowie znalazła się w tzw. wielkim przywileju wielkiego mistrza krzyżackiego Ludolfa Königa 31 października 1342 roku, potwierdzającym przynależność tego miejsca do cystersów. W opisie granic parafii oksywskiej z 1362 roku Kochowa już nie wymieniono. Prawdopodobnie osada w tym czasie już nie istniała. Zapewne Kochowo przestało funkcjonować już wcześniej, na co wskazuje zapis z 1288 roku, gdzie wspomina się o konieczności odnowienia osady. Prawdopodobnie cystersi nie zrealizowali nigdy tego postanowienia. Rolę stacji w Kochowie przejęły Mechelinki. Ponowne zasiedlenie dawnego Kochowa nastąpiło dopiero kilkaset lat później. Prawdopodobnie przez nieznajomość historycznych realiów dzielnica – Nowe Obłuże ‒ nazywana jest Babie Doły. Od setek lat w tym miejscu znajduje się jeden wąwóz, nie wiadomo dlaczego nazwa przybrała liczbę mnogą? Na mapach pruskich występuje, jako Babidole lub Hexengrund (Ziemia Czarownic). Nowe Obłuże ma dopiero XIX wieczną tradycję osadniczą, wcześniej były to tereny wsi Obłuże, należące do klasztoru norbertanek w Żukowie. Obecnie dzielnica Babie Doły obejmuje obszar samego wąwozu, a także położony na północ od niego teren, który do Obłuża nigdy nie należał.

W 1939 i 1945 roku opisywany obszar był areną zaciętych walk. W ostatnich latach Babie Doły były szczególnie kojarzone z lotniskiem i osiedlem wojskowym. Pasjonaci dawnych fortyfikacji lokalizują także wspomniany obszar z poniemiecką torpedownią z czasów II wojny światowej, oddaloną kilkadziesiąt metrów od brzegu. Obecnie dzielnica zajmuje obszar przeszło 2 kilometrów kwadratowych, a zamieszkuję ją blisko dwa tysiące mieszkańców.

 

Andrzej Busler

 

Tekst ukazał się w miesięczniku społeczno-kulturalnym "Pomerania"  9/2024

 

Ruiny dawnej torpedowni. Fot. Grzegorz Grzymała

W czasach PRL-u w pobliżu klifu powstało wojskowe osiedle. Fot. Grzegorz Grzymała

Komentarze do wpisu (0)

Napisz komentarz

Tagi