Gdyńskie dzielnice – Oksywie

0
Gdyńskie - dzielnice Oksywie

Gdyńskie dzielnice

Oksywie

 

Na Òksëwsci Kãpie – Tam na dole szëmią dunë, Z pianą rąbią krôj, A tu w górze płaczą zwònë, Na grobów cëchi rôj. Tu kòscółk midzë grobë, Jak wdowa wtulił sã, A płôszczã gò żałobę, Òkriwô z mòrzô mgła. Czej zwònów głos ùstanie, Tej stąd, dze tonie Hél, Z cemnicë wiater kanie, I dunë stroji w biél. Tej żôłobné chòrałë, Òrganë mòrsczé grzmią, A z niebiesczi pòwałë, Ze żôlu gwiôzdë drżą.

W tak malowniczy sposób opisywał Oksywie w swym wierszu w 1905 roku – lider ruchu młokaszubskiego – Aleksander Majkowski na początku XX wieku. Wspominając o historii Gdyni, utarło się powiedzenie „na początku było Oksywie”. Znalazło ono nawet odzwierciedlenie w tytule książki redagowanej przez Józefa Borzyszkowskiego, wydanej w 2004 roku z okazji 750-lecia określenia granic parafii oksywskiej. Ta obecna dzielnica Gdyni, a dawniej samodzielna osada, to miejsce o niezwykle bogatej historii, sięgającej wiele wieków, przed osiedleniem się Słowian na tym terenie. To obszar dawnego grodziska, mitycznych stolemów i związanych z tymi tematami, pięknych legend. Na Oksywiu znajdziemy jedną z najstarszych świątyń Pomorza – kościół pw. Św. Michała Archanioła wraz z malowniczo położonym cmentarzem. To ostatni port przodków wielu kaszubskich rodów – gospodarzy tej ziemi. W tym miejscu spoczęli m.in. kaszubski trybun ludowy – Antoni Abraham i wielkopolski piewca Pomorza – Bernard Chrzanowski. Z Oksywiem związana jest niezwykle ciekawa historia oręża polskiego – powstania bazy Marynarki Wojennej i bohaterska obrona Kępy Oksywskiej w 1939 roku. Dziś to m.in. siedziba 3 Flotylli Okrętów im. Komandora Bolesława Romanowskiego, bazy NATO, Morskiej Jednostki Zadań Specjalnych „Formoza” oraz Akademii Marynarki Wojennej. W dziejach Oksywia natrafimy na mnóstwo tropów kaszubskich. Do dziś mieszkają tam potomkowie wielu kaszubskich rodów.

Opisywany teren należy do najstarszych osad na terenie współczesnego miasta Gdyni. Kępa Oksywska, dzięki swemu obronnemu położeniu (otoczona morzem oraz dawniej bagnami), żyznym glebom i jedynym na Pomorzu naturalnym solankom, od najdawniejszych czasów stanowiła obszar osadnictwa ludzkiego. We wczesnym średniowieczu, Oksywie było jedną z najważniejszych osad ośrodka handlowo-rzemieślniczego Kępy Oksywskiej. Według badań znanego historyka Uniwersytetu Gdańskiego – prof. Błażeja Śliwińskiego ─ główny jej port znajdował się w Pucku, natomiast Gdańsk był jednym z wielu grodów strażniczych na linii granicznej terytorium plemiennego. Odnośnie pochodzenia nazwy Oksywie istnieje kilka hipotez. Starsze z nich nawiązują do skandynawskich korzeni tj. duńskiego słowa oxhoved, bądź normańskiego oxihoved, oznaczających głowę wołu. W 1978 roku wybitny historyk, mediewista prof. Gerard Labuda, wspominał w swej publikacji, że Oxhöft jest terminem sztucznym, utworzonym dopiero w XIV wieku za czasów krzyżackich, obalając przy tym skandynawskie pochodzenie nazwy. Kilka lat później – w 1984 roku ─ językoznawca Stanisław Rospond w Słowniku etymologicznym miast i gmin PRL postawił tezę, że nazwa Oksywie nawiązuje do wyrazów oko solne lub źródło solne. Być może w odległych czasach na Kępie Oksywskiej pozyskiwano sól. Badania geologiczne potwierdzają obecność soli kamiennej w tym miejscu na głębokości około 1000 m. Pierwsza wzmianka o Oksywiu w źródłach pisanych pojawiła się w 1212 roku w dokumencie fundacyjnym klasztoru norbertanek z Żukowa. W dawniejszych źródłach historycznych znajdziemy mylną informację, w której wspomina się 1209 rok. Do dziś historycy nie są w stanie uściślić dokładnej daty dziennej opublikowania tej informacji. W wymienionym dokumencie, wśród licznych nadań księcia pomorskiego Mściwoja I dla klasztoru norbertanek z Żukowa, znalazł się niezwykle bogaty dar jego żony Zwinisławy, obejmujący całe Oksywie tj. Kępę Oksywską z „przynależnościami”. Przypuszczalnie z fundacją klasztoru norbertanek wiąże się założenie kościoła na Oksywiu, chociaż istnieją hipotezy, że świątynia mogła znajdować się tam wcześniej. Pierwsza pełna informacja o nim pochodzi z około 1224 roku. W 1253 roku biskup włocławski Wolimir określił granice parafii oksywskiej poprzez wyliczenie należących do niej 19 miejscowości: Oksywia, Gdyni, Skrobotowa, Witomina, Obłuża, Pogórza, Dębogórza, Kosakowa, Mostów, Pierwoszyna, Niemichowa, Kiedrzyna, Nasięcina, Zbikowa, Kochowa, Gogolewa, Niebudowa, Barkocina i Gradolewa. W 1362 roku granice oksywskiej parafii zostały powiększone przez biskupa włocławskiego Macieja z Gołańczy o dwie wsie – Redłowo i Chylonię z nowym kościołem filialnym. W 1346 roku prepozyt Jan i przeorysza Pęcisława z klasztoru żukowskiego, wystawili przywilej lokacyjny dwóm sołtysom oksywskim – z pochodzenia Pomorzanom – Radosławowi i Jakubowi, których obowiązkiem było przeniesienie wsi na prawo chełmińskie i pomierzenie jej gruntów w małych łanach flamandzkich. Oksywie liczyło łącznie 25 łanów (425 ha). Sołtysom nadano też wolne rybołówstwo morskie wszelkimi narzędziami w granicach posiadłości klasztornych. Na brzegu morskim, należącym do klasztoru mogli chwytać wszelkiego rodzaju monstra maris, do których zaliczono „morświny, jesiotry i inne wielkie ryby”, przy czym zobowiązano ich do oddawania czwartej części wszystkich połowów do klasztoru w Żukowie. Do obowiązków sołtysa należało goszczenie na własny koszt prepozyta lub jego wysłannika, przybywającego na doroczne sądy. Sołtys był także zobowiązany do dostarczania jednego transportu do klasztoru, a także przeciągania wraz z chłopami łodzi należących do klasztoru od tamy umiejscowionej nieopodal młyna do zatoki, a po zakończeniu połowów z powrotem. Na sołtysach oksywskich ciążył również obowiązek egzekwowania danin od chłopów, składanych tradycyjnie w dzień św. Marcina – 11 listopada. Danina wynosiła 12 korców zboża z jednego łanu rocznie (czterech części żyta i owsa, trzech jęczmienia oraz pół korca grochu i pszenicy). Dodatkowo z każdego łanu chłopi musieli oddawać po dwie kury i osiem skojców monety obiegowej. Trzy wolne łany we wsi wyznaczano oksywskiemu plebanowi. Na Oksywiu u ujścia Potoku Chylońskiego działał młyn, który na przestrzeni wieków kilkukrotnie zmieniał właścicieli. Podczas działań wojennych toczonych ze Szwedami w XVII wieku młyn spłonął. Krótko po tym został odbudowany. Całkowicie uległ zniszczeniu podczas działań wojennych w pierwszej połowie XVIII wieku i w kolejnych latach nie został już odbudowany.

Po pierwszym rozbiorze Rzeczypospolitej w 1772 roku i kasacie klasztoru norbertanek w Żukowie, Oksywie stało się własnością królów pruskich z dynastii Hohenzollernów. W tym czasie, wieś zamieszkiwało 115 osób, uprawiających 12 łanów ziemi. W 1820 roku liczba ta zwiększyła się do 184 mieszkańców (1 luteranin i 183 katolików). W 1817 roku na Oksywiu powstała szkoła ludowa, pierwszym nauczycielem był Jan Kolberg. W XIX wieku nastąpiła znaczna rozbudowa należącej do Oksywia osady, która znajdowała się w miejscu dawnego młyna, karczmy i stacji rybackiej. Od XVIII wieku ową osadę nazywano Oksywie na Piaskach lub Oksywskie Piaski. W 1868 roku Oksywie zamieszkiwały 724 osoby, a w 1871 roku liczba ta wzrosła do 814 mieszkańców. Od lat siedemdziesiątych XIX wieku, Oksywie było siedzibą wójtostwa i urzędu stanu cywilnego, które prócz samego Oksywia z przysiółkami ‒ Na Piaskach i Na Bagnach ─ obejmowało Kosakowo, Pogórze i Obłuże – wieś i dwa folwarki – Nowe i Stare Obłuże. Całość wchodziła w obszar powiatu puckiego w przeciwieństwie do innych obecnych dzielnic Gdyni, które należały do powiatu wejherowskiego.

W XVII wieku sołectwo oksywskie należało do rodziny Skoczków. Po śmierci ostatniego przedstawiciela tego rodu – Jakuba – norbertanki nadały je małżeństwu: Michałowi i Dorocie Glaszom (Gloszom). Przywilej wystawiono 18 października 1700 roku. Sołectwo przekazano nowym właścicielom za 200 złotych monety pruskiej. Klasztor zobowiązał właścicieli i ich potomków do płacenia rocznego czynszu wynoszącego 40 złotych, przekazywanych jak dawne daniny – w dzień św. Marcina. Glaszowie zostali także zobowiązani do wykonywania czterech podróży rocznie wskazanych przez klasztor oraz goszczenia burgrabiego lub innych wysłanników zakonu. Podczas połowów, co czwarta duża ryba i co dziesiąta pospolita miała przypadać norbertankom. Klasztor zezwalał sołtysowi na ważenie beczki piwa, którą mógł przeznaczyć na spożycie podczas żniw dla siebie, czeladzi lub robotników. Następcą małżeństwa Michała i Doroty Glaszów był Stanisław Glasz, sprawował on urząd sołtysa w latach 1772─1820 i należał do najzamożniejszych gospodarzy we wsi. Wspomagali go dwaj ławnicy: Jan Nowc i Marcin Dorsz. Po śmierci Stanisława Glasza, urząd sprawował jego syn Józef Glasz (1787─1833). Prawdopodobnie po jego przedwczesnej śmieci urząd pełniła małżonka – Katarzyna Glasz z domu Kreft. Kolejny z rodu ─ Antoni zmarł także w młodym wieku, mając zaledwie 36 lat, nie pozostawiając po sobie męskiego potomka (posiadał pięć córek). Kolejnymi właścicielami sołectwa w Oksywiu stała się rodzina Śliwińskich, ród do dziś zamieszkujący tę obecną dzielnicę Gdyni.

W 1869 roku na Oksywiu założono Towarzystwo Rolnicze, skupiające 250 członków, propagując płodozmian, zastępujący archaiczną trójpolówkę. Jednym z jego założycieli był ks. Antoni Mühl. Tego samego roku założono także kasę pożyczkową, także przy współudziale wspomnianego księdza.

Rozległa panorama dawnej oksywskiej wsi. Archiwum Marka Seydy

 

Oksywska parafia

Kościół pw. Św. Michała Archanioła jest jednym z najstarszych na Pomorzu. Jego początki wiążą się prawdopodobnie z fundacją klasztoru Norbertanek w Żukowie w 1212 roku. Na pierwszą wzmiankę w dokumentach dotyczącą tej świątyni, natrafimy około 1224 roku. W 1317 roku pojawia się informacja dotycząca płacenia przez parafię dziesięciny dla papieża w wymiarze 4 skojców rocznie. Pierwszym znanym proboszczem oksywskim był norbertanin o imieniu Mikołaj, wymieniony w 1346 roku. W 1362 roku biskup włocławski Maciej z Gołańczy dokonał ponownego zatwierdzenia dotychczasowych granic parafii, powiększając dodatkowo o dwie wsie: Redłowo i Chylonię z nowym kościołem filialnym (wcześniej, w 1253 roku, taki dokument przygotował biskup Wolimir – jego treść była cytowana w pierwszej części artykułu). Z protokołu najstarszej wizytacji parafii przeprowadzonej przez biskupa Hieronima Rozdrażewskiego w 1583 roku, wynika że we wsi znajdował się kościół murowany „niepotrzebujący reparacji”, a proboszczem był Jan Omieczki. Według kolejnego protokołu wizytacyjnego z 1687 roku w skład oksywskiej parafii wchodziły następujące wsie: Oksywie, Obłuże, Pogórze, Piasek (Oksywie ─ Na Piaskach), Pierwoszyno, Kosakowo, Dębogórze, Mosty, Rewa, Mechelinki, Gdynia, Grabówek i Witomino. Oksywska parafia liczyła wówczas 400 dusz. Potwierdzono także, że świątynia była murowana i nie posiadała wieży. Obok kościoła znajdowała się kostnica. O wieży kościelnej z dzwonnicą wspomniano podczas kolejnej wizytacji na przełomie 1710/11 roku. Parafia liczyła wówczas 700 dusz, a jej proboszczem był ks. Piotr Schlesiger. W XVII wieku, podczas wielu wojen, które dotknęły Polskę, świątynia była wielokrotnie niszczona i okradana – w początkowej fazie wojny ze Szwecją została spalona, a jej organy i dzwony wywieziono do Szwecji. W 1741 roku w parafii powstało Bractwo św. Barbary. Do dziś zachowała się księga członków z lat 1741─1938 wraz ze statutem i modlitwami. Ołtarz bractwa nie przetrwał niestety II wojny światowej, zachowały się jedynie jego fragmenty. W 1781 roku przeprowadzono kolejną wizytację oksywskiej parafii. Wynika z niej, że kościół podźwignął się ze zniszczeń dokonanych w XVII wieku. Wizytator wspomina m.in. o murowanej dzwonnicy z trzema dzwonami, solidnych zamkach i kłódkach, organach kościelnych oraz solidnym wyposażeniu zakrystii itp. Ówczesnym proboszczem był ks. Łukasz Jan Krzykowski, który pełnił wiele innych funkcji m.in. był penitencjariuszem w zakonie norbertanek w Żukowie, dziekanem gdańskim oraz kanonikiem kruszwickim i apostolskim w konsystorzu gdańskim. Z powodu tak wielu funkcji, parafia oksywska znajdowała się pod opieką komendariuszy (zarządców). W 1781 roku był nim Jan Baker, a witrykami (dozór kościelny) byli: sołtys obłuski Paweł Fichta, Tomasz Kruza i sołtys oksywski Stanisław Glasz. Kolejnym proboszczem oksywskim od 1787 roku był ks. Jakub Złochowski. Jego następcami byli ks. Stankiewicz i ks. Wojciech Drążkowski (1811─1813), o których nic bliżej nie wiadomo. W latach 1814─1827 komendariuszem parafii był ks. Jan Hochschultz. Nie zachowały się bliższe informacje o kolejnych proboszczach oksywskich: ks. Tomaszu Lewikowskim, ks. Gowickim i ks. Józefie Mundzie. Więcej informacji znajdziemy na temat ich następcy – ks. Jerzym Jeschke, który w kolejnych latach objął parafię w Gniewie i Tucholi. Następnie pełnił funkcję kanonika gremialnego Kapituły Katedralnej w Pelplinie oraz był wykładowcą dogmatyki w tamtejszym seminarium, wikariuszem generalnym, a od 1856 roku biskupem pomocniczym diecezji chełmińskiej.

Długoletnim proboszczem parafii pw. Św. Michała Archanioła był Morawianin – ks. Joachim Augustyn Krupka, który pełnił tę posługę przez 28 lat. Pod koniec jego urzędowania, parafia liczyła 4835 dusz. Kolejny oksywski proboszcz ks. Antoni Mühl pochodził z Warmii i zapisał się w historii jako niezwykle aktywna postać – współzałożyciel Towarzystwa Rolniczego oraz spółki pożyczkowej i aktywny uczestnik polskiego ruchu wyborczego. W 1882 roku wstąpił do Towarzystwa Jezusowego i w kolejnych latach zrezygnował z probostwa oksywskiego. Zasłynął jako gorliwy misjonarz ludowy i rekolekcjonista, działający na Podlasiu, Śląsku, Wielkopolsce i na Pomorzu. W 1855 roku parafia liczyła 6436 dusz. W jej skład wchodziły: Oksywie, Obłuże, Nowe Obłuże, Pogórze, Suchy Dwór, Dębogórze, Kosakowo, Babi Dół, Pierwoszyno, Mechelinki, Mosty, Rewa, Gdynia, Grabówek, Witomino, Redłowo i Kamienna Góra oraz parafia filialna w Chyloni z Cisową, Bernardowem, Leszczynkami, Demptowem i Maszewem. Następcą ks. Mühla został w 1887 roku ks. Piotr Roszczynialski. W opinii władz pruskich był on propagatorem polskości, domagającym się nauczania języka polskiego w szkołach powszechnych. W czasach proboszczów: Mühla i Roszczynialskiego powstała idea, aby w miejsce starego oksywskiego kościoła zbudować nowy, obszerny kościół dla niemałej parafii. Postanowiono zbierać fundusz budowlany. W późniejszych latach odstąpiono od tego pomysłu. Powód był prawdopodobnie taki, że w ówczesnym czasie zaczęły się już wprost walić ze starości inne budynki kościelne: organistówka, domy dla robotników proboszczowskich oraz chlew. Być może wpływ na to, miało także usamodzielnienie się dawnego kościoła filialnego w Chyloni oraz wydzielenie nowej parafii w Kosakowie-Pierwoszynie. Kolejnym proboszczem oksywskim był ks. Antoni Muchowski – postać o niezwykle bogatym życiorysie. Ks. Antoni Muchowski urodził się 24 kwietnia 1842 roku w rolniczej rodzinie Jana i Anny w Foshucie, w parafii Stara Kiszewa, na styku Kaszub i Kociewia. Jako 12-latek został wysłany przez rodziców do Collegium Marianum w Pelplinie. Od 1856 roku uczył się w gimnazjum chojnickim i należał do organizacji filomackiej. W czasie kiedy uczęszczał do ostatniej, maturalnej klasy wybuchło powstanie styczniowe. W marcu 1864 roku Antoni Muchowski wraz z pięcioma kolegami dołączyli do szeregów powstańców w Nidzicy. Po walkach z Prusakami i Rosjanami i rozbiciu oddziału, Muchowski został zatrzymany przez moskali. Pierwotny wyrok, śmierć przez powieszenie, zamieniono na chłostę i dożywotnie zesłanie na Syberię. Zbitego nahajkami młodzieńca wraz z innymi katorżnikami posłano pod eskortą do kopalni. Na szczęście w jego sprawie interweniował u rządu pruskiego poseł Julian Łaszewski i młodemu Muchowskiemu darowano wolność. Po 11-miesięcznej pieszej włóczędze powrócił do domu wiosną 1869 roku. Dla dokończenia przerwanej nauki udał się do Wejherowa i w tamtejszym gimnazjum sposobił się do matury jako stypendysta Towarzystwa Pomocy Naukowej. W 1871 roku założył Koło Filomatów pod nazwą „Wiec”. Po zdaniu matury wstąpił do Seminarium Duchownego w Pelplinie. Wyświęcony został 18 maja 1875 roku. Posługę duszpasterską sprawował w Kościerzynie, Okoninie, Nowej Wsi Królewskiej i Ostródzie. Mimo szykan ze strony władz pruskich wspierał działalność towarzystw polskich, brał udział w wiecach i angażował się w akcję wyborczą polskich posłów. W 1892 roku dzięki poparciu ówczesnego biskupa chełmińskiego Leona Rednera i dziekana puckiego ks. Walentego Dąbrowskiego oraz chwilowemu zamieszaniu na szczytach ówczesnej władzy pruskiej został proboszczem oksywskiej parafii pw. Św. Michała Archanioła, liczącej wówczas ok. 6 tys. dusz w 18 miejscowościach. Stan jego zdrowia nie pozwalał już wówczas na angażowanie się w działalność patriotyczną. Ks. Antoni Muchowski zmarł 3 lutego 1915 roku w szpitalu Najświętszej Maryi Panny w Gdańsku. Spoczął w Oksywiu na przykościelnym cmentarzu. W 2015 roku minęła 100. rocznica jego śmierci. Jak możemy wywnioskować z tego krótkiego biogramu ks. Antoni Muchowski to postać o niezwykle ciekawym życiorysie ‒ wielki patriota, powstaniec styczniowy, sybirak, orędownik powrotu polskości na Pomorze, a do tego człowiek niezwykle skromny. Z pewnością wpisuje się w panteon pomorskich bohaterów spoczywających na oksywskim cmentarzu obok takich postaci jak Antoni Abraham i Bernard Chrzanowski. W 2015 roku jego imię przyjęła Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza Ochotniczej Straży Pożarnej Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Gdyni. Ten doniosły akt miał miejsce podczas uroczystości zorganizowanych przez gdyński oddział Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego i parafię pw. Św. Michała Archanioła. Ks. Antoni Muchowski, jest patronem jednej z oksywskich ulic. Decyzja o jej ustanowieniu zapadła w międzywojniu. Dziś przechadzając się tą dzielnicą Gdyni, spoglądając na tablice informujące o nazwie ulicy częściej zauważamy ul. Antoniego Muchowskiego co jest błędem w nazewnictwie. Ciężko stwierdzić czy wynika to ze zwykłego zaniedbania i braku wiedzy czy też świadomego działania władz miasta w latach PRL-u.

  

Grób ks. Antoniego Muchowskiego. Fot. Wioletta Talbierz                         

 

Uroczystość nadania imienia ks. Antoniego Muchowskiego Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej Ochotniczej Straży Pożarnej Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Gdyni. Fot. Wioletta Talbierz

Po ks. Muchowskim oksywską parafię objął ks. Franciszek Łowicki, który kontynuował propolską działalność swego poprzednika. W 1916 roku przejął miejscową bibliotekę Towarzystwa Czytelni Ludowych, rozpoczął również organizację nauki języka polskiego dla dzieci, a także włączał się w wiele przedsięwzięć kulturalnych. W 1918 roku został aresztowany przez Grenzschutz. Po uwolnieniu założył Towarzystwo Rybaków na Oksywskie Piaski i Okolicę. W 1922 roku został prezesem puckiego Komitetu Funduszu Pomocy Wdowom i Sierotom po Pracownikach Morza. Był członkiem Powiatowej Rady Ludowej oraz współzałożycielem wespół ze Stefanem Żeromskim – Towarzystwa Przyjaciół Pomorza w 1920 roku. Także tego roku, został przewodniczącym Komitetu Budowy Kaplicy Sezonowej dla Gdyni. Był przeciwnikiem powstania nowej niezależnej parafii w Gdyni. Z powodu tego konfliktu opuścił w 1924 roku Oksywie. W tym czasie, ze względu na zły stan techniczny kościoła, powróciła dawna idea, budowy nowego kościoła na Oksywiu. Dziś można by rzec, że na szczęście zabrakło na ten cel środków i dawna bryła kościoła zachowała się, będąc do dziś jednym z najciekawszych zabytków Gdyni. Następcą ks. Łowickiego został ks. Klemens Przewoski, który zasłynął jako dobry gospodarz parafialnego majątku. Wybudował Dom Katolicki i nową plebanię. Patronował licznym bractwom i stowarzyszeniom m.in. Bractwu Trzeźwości. W 1926 roku sprowadził siostry Służebniczki NMP NP z Pleszewa, które założyły na Oksywiu szkołę gospodarczą dla dziewcząt, ambulatorium medyczne i ochronkę. W latach 1925─1926 przeprowadzono gruntowny remont kościoła. Rok później, dwaj parafianie (Śliwiński i Miotk) ufundowali kościołowi oksywskiemu dwa nowe dzwony w miejsce skonfiskowanych przez władze niemieckie podczas I wojny światowej. Ks. Klemens Przewoski lata II wojny światowej spędził na Oksywiu, a po jej zakończeniu został przeniesiony do parafii w Lubichowie na Kociewiu.

W latach 1936─1939 na Oksywiu, dzięki składkom marynarzy, zbudowano drugą świątynię – Kościół Garnizonowy Marynarki Wojennej pw. Matki Boskiej Częstochowskiej. Autorem projektu był prof. Marian Lalewicz. Poświęcenia kościoła dokonał w lipcu 1939 roku kapelan Marynarki Wojennej ks. kmdr por. Władysław Miegoń. Dokończenie budowy i wyposażenie kościoła miało nastąpić w ciągu trzech kolejnych lat pod nadzorem kmdra Zygmunta Horyda. Prace przerwał wybuch II wojny światowej.

Kościół pw. Św. Michała Archanioła na Oksywiu w międzywojniu. Archiwum Marka Seydy

 

Oksywskie karczmy

Prawdopodobnie od czasów średniowiecza na Oksywiu funkcjonowały dwie karczmy, jednak najstarszy znany przywilej dla tego typu działalności w centrum wsi, pochodzi dopiero z 9 października 1742 roku, kiedy to po śmierci ówczesnego karczmarza Marcina Kruzy, norbertanki nadały karczmę małżeństwu Wojciechowi i Katarzynie Częstkom za 100 złotych monety pruskiej. Według przywileju, w jednej izbie zabudowań mogła dożywotnio mieszkać wdowa po dawnym karczmarzu Kruzie wraz ze swym drugim mężem. Oprócz karczmy, nowi właściciele otrzymali 2 włóki gburskie. Karczmarz, podobnie jak sołtys oksywski miał prawo do połowu ryb (na podobnych prawach – oddawał czwartą część połowu ryb dużych i dziesiątą – ryb pospolitych). W zamian za to, Częstkowie mieli corocznie odprowadzać do zakonu żukowskiego w dzień Św. Marcina czynsz o wymiarze 36 złotych monety pruskiej oraz obowiązek szykowania piwa i wódki klasztornej. Następcą małżeństwa Częstków był prawdopodobnie ich syn – Adam, który przejął karczmę na mocy przywileju z 20 czerwca 1770 roku (niektóre źródła podają 1771 rok). Następnie karczma przeszła we władanie jego córki – Magdaleny (1777─1845), zamężnej początkowo z Janem Kassem zmarłym w 1822 roku, a następnie z Józefem Choyke – parobkiem z Osłonina, który po śmierci Magdaleny ożenił się z Marią z domu Śliwińską. W kolejnych latach karczma była nieprzerwanie w rękach rodu Chojke – kolejno byli to: Józef Chojka (1853─1924) – syn Józefa i Marii, Stefan Chojka (1902─1982) oraz Ksawery Chojka (1878─1937), który odziedziczył większą część gospodarstwa przynależnego niegdyś do karczmy. Dziś, karczma już nie funkcjonuje, ale na terenie jej dawnych zabudowań zamieszkują potomkowie rodu.

Druga karczma znajdowała się nieopodal brzegu morskiego w pobliżu granicy z Gdynią w miejscu zwanym Oksywskie Piaski (obecnie okolica ul. Portowej). W późniejszych czasach nosiła nazwę „Pod starym dębem”. Informacje o najstarszych przywilejach wystawionych dla tej karczmy pochodzą z połowy XVIII wieku. Ich odbiorcą był Michał Kurr. Po nim, właścicielami karczmy i przynależnej do niej gruntów zostali najprawdopodobniej jego synowie Michał i Maciej Kurr alias Kurowscy. W latach dziewięćdziesiątych XVIII wieku Maciej został sołtysem i karczmarzem w Gdyni, a gospodę Na Piaskach prowadził Michał Kurr, jego brat był jednak w dalszym ciągu współwłaścicielem. W 1822 roku sołtys gdyński zrzekł się swej części na rzecz spadkobierców, nieżyjącego już wówczas Michała Kurra. Po jego śmierci karczmę prowadziła wdowa po nim – Elżbieta z domu Licbarska, która wyszła ponownie za mąż w 1811 za Michała Lange z Rumi oraz w 1814 roku za Jana Kolberga – oksywskiego nauczyciela. W 1822 roku karczmę oraz pół łanu ziemi przejęły jako współwłasność dzieci Michała Kurra i jego pierwszej żony: Helena, Anna, Marianna, Elżbieta i Maciej. Na skutek podziałów rodzinnych w 1835 roku karczma z kawałkiem ziemi przypadła najstarszej siostrze Kurrów – Magdalenie i jej mężowi Ignacemu Borna. Pozostałą część ziemi otrzymał najmłodszy i jedyny brat Maciej Kurr. Od 1853 roku właścicielem była Luiza Borna i zarządzała karczmą przez dziesięć lat. Na mocy umowy notarialnej z 1868 roku, Luiza i Jan (jej drugi mąż) Skwierczowie sprzedali karczmę za 1200 talarów Józefowi i Magdalenie Skwierczom. W 1914 roku, wówczas już wdowa – Magdalena Skwiercz – sprzedała karczmę Jakubowi Wojewskiemu. Nieruchomość jest w posiadaniu tego rodu do dziś.

Oksywie w czasach zaboru pruskiego. Archiwum Marka Seydy

 

Oksywska bliza

Latarnia morska zaświeciła na oksywskim brzegu 1 października 1887 roku. Ulokowano ją na wschód od wsi Oksywie, na pustkach, 60 metrów od brzegu morza, na oksywskim klifie na wysokości 39 m n.p.m. Wysokość samej latarni wynosiła 10,6 m. Obok blizy znajdował się niewielki budynek mieszkalny dla latarnika i jego rodziny. Latarnia powstała w celu stworzenia lepszej orientacji dla jednostek morskich szukających schronienia od północnych i zachodnich wiatrów za Półwyspem Helskim. Jej białe światło było widoczne z odległości 8 mil morskich. W 1932 roku latarnia została wyposażona także w światło czerwone widoczne przy dobrej pogodzie z odległości 17 mil. Początkowo blizę obsługiwała rodzina ewangelików. Co parę tygodni, drogą morską z Pucka dowożono zaopatrzenie dla latarnika i jego rodziny. Niewielka jednostka cumowała przy drewnianym pomoście znajdującym się u podnóża oksywskiego klifu. Po powstaniu i rozbudowie gdyńskiego portu, światła latarni na Oksywiu nie były już niezbędne, dlatego we wrześniu 1933 roku placówka zakończyła swoją działalność. Budynek został przejęty przez administrację wojskową. Od tego czasu, latarnia była atrakcją turystyczną udostępnioną dla turystów. Opłata za zwiedzanie oksywskiej blizy wynosiła w ówczesnym czasie jeden złoty. W 1939 roku w wyniku działań wojennych latarnia została całkowicie zniszczona. Wspomniane miejsce znajduje się na terenie obecnego Cmentarza Marynarki Wojennej. 1 listopada 2007 roku stanął w tym miejscu obelisk upamiętniający dawną latarnię morską. Stało się to sto dwadzieścia lat po jej uruchomieniu. W miejscu, w którym kiedyś świeciło światło latarni morskiej, dziś możemy zobaczyć jej miniaturową, granitową replikę wykonaną w skali 1:5. Pomysłodawcą i projektantem repliki był ks. komandor Bogusław Wrona, dziekan Marynarki Wojennej. Historia opisywanego miejsca nie jest związana tylko z oksywską latarnią. W okresie II RP na Oksywiu znajdowała się bateria Cannet. Na obecnym cmentarzu garnizonowym spoczywają prochy jej żołnierzy poległych w czasie obrony w 1939 roku. Cmentarz MW to także miejsce spoczynku generała Gustawa Orlicz-Dreszera, który zginął w katastrofie lotniczej w 1936 roku oraz prochów admirała Józefa Unruga i jego małżonki Zofii, które sprowadzono po wielu latach w 2018 roku. Obrońców września 1939 roku oraz generała, upamiętnia tablica na jednym z kamieni, która znalazła się tutaj w 1990 roku z inicjatywy Koła Starych Gdynian.

Po II wojnie światowej w pobliżu miejsca gdzie stała latarnia morska znajdowało się stanowisko dalmierza wchodzącego w skład 28 Baterii Artylerii Stałej. Obiekt posiadał własne źródło zasilania, stację filtrów węglowych, pomieszczenia sanitarne i noclegowe.

 

Powrót do Macierzy i miasto

W latach 1909─1916 na niwie narodowej, na Oksywiu działało Towarzystwo Czytelni Ludowych. Jego bibliotekarzami byli Antoni Kaleta i Jan Koszałka. Pod koniec I wojny światowej mieszkańcy Oksywia przodowali w okolicy w działalności na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości. Mieszkańcy aktywni w tej dziedzinie byli inwigilowani przez władze pruskie. Z raportów zaborcy wynika, że oksywianie przeprowadzali zbiórki pieniężne „Polskie podatki”, a uzyskane środki przekazywali oksywskiemu proboszczowi. Niemcy podejrzewając zakup broni przeprowadzali rewizje w wielu domostwach, dzięki którym wykryli kilka karabinów. Do szczególnie aktywnych krzewicieli polskości na Oksywiu należeli ks. Łowicki i sołtys Grünwald. W wyborach do Niemieckiego Zgromadzenia Narodowego brało w tej miejscowości udział zaledwie 80 mieszkańców na 400 uprawnionych. W 1920 roku, Oksywie na mocy Traktatu Wersalskiego znalazło się w granicach Polski, wchodząc w skład mocno okrojonego województwa pomorskiego. Pobliski Gdańsk stał się Wolnym Miastem, wyłączonym z granic II RP, co w przyszłości w znaczący sposób wpłynęło na dalsze losy Oksywia. Na początku lat dwudziestych XX wieku, Oksywie (głównie obszary łąkowe) stało się placem wielkiej budowy portu. Tereny okalające wieś zostały przeznaczone na cele wojskowe dla rodzącej się Marynarki Wojennej. Wschodnią część miejscowości podzielono na działki pod budownictwo mieszkaniowe. Od 1925 roku w wyniku budowy kanału tzw. portu wewnętrznego, Oksywie utraciło tradycyjne połączenie z Gdynią. Zbudowano monumentalny gmach Dowództwa Floty, koszary, budynki mieszkalne dla kadry oraz warsztaty portowe Marynarki Wojennej, przystępując do budowy stoczni. W 1928 roku wybudowano nową drogę, nazwaną ul. Okrężną (dzisiejsza ul. Śmidowicza), a 1930 roku uruchomiono połączenie autobusowe do Śródmieścia Gdyni. Krótko przed powstaniem miasta Gdyni, Oksywie obejmowało obszar 825 ha, który zamieszkiwało około tysiąca mieszkańców. 9 stycznia 1926 Oksywie zostało włączone do Gdyni, a 10 lutego 1926 obie gminy otrzymały prawa miejskie. Wśród oksywian wzbudziło to liczne protesty. Jeszcze w latach trzydziestych XX wieku mieszkańcy Oksywia przesyłali do Urzędu Wojewódzkiego w Toruniu petycje związane z nazwą nowo powstałego miasta. Zgodnie z ich intencją młode miasto powinno nosić nazwę Oksywie, a nie Gdynia. Mimo, że Oksywie było częścią miasta to większa część jego mieszkańców utrzymywała się do 1939 roku z rolnictwa. Do najbogatszych rolników zaliczali się: Augustyn Grünwald (92 ha), Józef Schlicht (89 ha), August Śliwiński (85 ha) i Józef Chojka (58 ha). W posiadaniu oksywskiej parafii znajdowało się 61 ha, a Skarbu Państwa 86 ha.

Okupacja niemiecka

W momencie napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę, Kępa Oksywska stała się ostatnim punktem gdyńskiego oporu. 19 września 1939 roku po bohaterskiej obronie, nastąpiła tutaj kapitulacja polskich oddziałów. Dowódca Lądowej Obrony Wybrzeża płk Stanisław Dąbek nie chcąc iść do niewoli popełnił samobójstwo. Obrona Kępy Oksywskiej należy do jednych z najbardziej bohaterskich kart kampanii wrześniowej, niestety dość mało znanych. Walki w tym miejscu kosztowały życie przeszło 2 tysięcy żołnierzy po stronie polskiej. Niemcy w uznaniu dla heroicznej obrony Kępy, zezwolili na uroczysty pogrzeb pułkownika Dąbka. Historia zatoczyła koło, niecałe sześć lat później, w 1945 roku Kępa Oksywska była ostatnim punktem oporu niemieckiego okupanta. W 1964 płk Stanisław Dąbek został pośmiertnie awansowany do stopnia generała brygady.

Ze względu na świetne usytuowanie Gdyni, niemiecki okupant w swych planach zlokalizował tutaj największą bazę Krigsmarine w basenie Morza Bałtyckiego. Już w 1940 roku przystąpiono z wielkim rozmachem do budowy licznych obiektów militarnych na terenie Kępy Oksywskiej. Na Oksywiu stworzono kobiecy obóz pracy przymusowej. Znajdował się pomiędzy ulicami Bosmańską, Nasypową i Śmidowicza. W kilkunastu barakach mieszkały pracownice przymusowe różnych narodowości. Wykonywały prace pomocnicze w gdyńskim porcie wojennym i stoczni. Część z nich była zatrudniona na placu budowy zaraz po drugiej stronie ul. Nasypowej. Powstawał tam tajny kompleks obiektów wojskowych mających na celu zapewnienie zaopatrzenia paliwowego dla niemieckiej Krigsmarine w gdyńskim porcie ─ rozpoczęto budowę gigantycznego obiektu o powierzchni kilku hektarów ─ jednocześnie prowadzono prace zbrojeniowe terenu, dokonywano głębokich wykopów oraz przygotowywano infrastrukturę pomocniczą do sprawnego stawiania gigantycznych zbiorników na paliwa płynne i stałe. Teren ogrodzono trzymetrowej wysokości ceglanym murem. W wydrążonym dole zbudowano stację pomp z sześcioma jednostkami, przykrytymi grubym stropem z kanałami wentylacyjnymi, na wierzchu przygotowano nasyp ziemny. Stacja pomp była połączona podziemnymi tunelami technicznymi z wszystkimi zbiornikami oraz lokalną elektrownią. Ciągi komunikacyjne znajdujące się kilka metrów pod ziemią prowadziły do pomieszczeń kompanii ochrony, laboratorium chemicznego, kuchni i magazynu żywnościowego oraz do wielkiej hali remontowej. Gotowe zbiorniki wypełniano ropą naftową i mazutem, które były dostarczane cysternami kolejowymi, a następnie przepompowywane rurociągami. Gdyńskie budowle były jednymi z największych instalacji paliwowych III Rzeszy w Europie. Zbiorniki mogły pomieścić blisko 20 tysięcy m³ ropy naftowej. Ze względu na strategiczne znaczenie teren był pilnie strzeżony, gdyż obawiano się aktów sabotażu. W jego przypadku skutki dla całego Oksywia byłyby niewyobrażalne. Pomimo tego, okupant nie uniknął działań wywiadowczych Armii Krajowej na tym terenie. Pracownicy przymusowi i agenci wywiadu AK przygotowali dokładny plan wszystkich obiektów, który został przekazany za pośrednictwem kuriera do Londynu. Na Oksywiu znajdował się poufny punkt obserwacyjny, który miał za zadanie inwigilację ruchów okrętów w gdyńskim porcie. Także w tym miejscu miała też początek owiana wojenną legendą trasa przerzutowa kurierów na Wyspy Brytyjskie.

Z Oksywiem związany jest także inny niezwykle ważny epizod wojenny. Niemcy doskonalili skuteczność okrętowych i samolotowych torped. Na początku lat 40. XX wieku uznali, że idealne warunki do stworzenia nowoczesnego centrum budowy torped posiada Kępa Oksywska. W porcie wojennym na Oksywiu u stóp wiekowej, oksywskiej parafii wznoszono hale fabryczne, warsztaty pomocnicze oraz drążono w ziemi magazyny na gotowe i sprawdzone torpedy. Główna hala produkcyjna miała powierzchnię 2500 m². Wyposażona była w dźwigi suwnicowe, które miały za zadanie przewożenie kadłubów torped na stanowiska ich wyposażania w poszczególne podzespoły. Kadłuby torped docierały na Oksywie drogą kolejową, tak samo jak i inne podzespoły. Pierwszy poligon torpedowy oddany został do użytku w 1940 roku. W późniejszym czasie powstał kolejny w sąsiednich Babich Dołach. Cały oksywski poligon doświadczalny został nazwany Torpedo Versuchsanstalt Oxhhoft, w skrócie TVA – Gotenhafen. W okolicy dzisiejszego ronda „przy śrubie” na ul. Śmidowicza zaczynał się pilnie strzeżony teren poligonu TVA. Podwójne ogrodzenie, wartownicy, specjalne przepustki, drobiazgowe kontrole przy wejściu i wyjściu na teren poligonu były elementami, które miały zapobiec sabotażowi, dywersji lub pozyskania tajnych informacji przez wywiad aliancki. Oba poligony funkcjonowały do końca 1944 roku, by potem z uwagi na zbliżający się front być częściowo ewakuowane do Flensburga. Ostatni transport niemieckiej załogi poligonu na Oksywiu wypłynął z oksywskiego portu na pokładzie dwóch niemieckich niszczycieli w połowie lutego 1945 roku. Zdecydowana większość wyposażenia hal fabrycznych i dokumenty zostały wywiezione przez Armię Czerwoną do Związku Radzieckiego. Załoga TVA na Oksywiu poddała się dopiero 5 kwietnia 1945 roku, a więc Oksywie wyzwolono o tydzień później niż pozostałe obszary Gdyni.

Powojenna historia Oksywia w dalszym ciągu była i jest związana z Marynarką Wojenną, ale to niezwykle szeroki temat na kolejny artykuł.


Andrzej Busler

 

* Tworząc artykuł korzystałem z opracowania dr. Tomasza Rembalskiego, "Gdynia i jej dzielnice przed powstaniem miasta (XIII–XX wiek)", Gdynia 2011, s. 116–137 oraz cyklu wykładów tegoż Autora w Ośrodku Kultury Kaszubsko-Pomorskiej w latach 2006─2011, a także serii artykułów dr. Jarosława Kłodzińskiego, "Sekrety Kępy Oksywskiej", publikowanych na łamach „Gdińskiej Klëki” w latach 2014─2016.

Tekst był publikowany w Roczniku Gdyńskim nr 28 w 2016 roku.

Polecamy także program o dziejach Oksywia wyemitowany w programie „Tedë jo” w TVP 3 Gdańsk w 2020 roku - materiał jest dostępny poniżej:


 

 

 

Komentarze do wpisu (0)

Submit
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium