Miastko (1990–2020). Okiem terenowego reportera

Opis
Konrad Remelski jako korespondent „Głosu Pomorza”, w zasadzie jednego wówczas nośnika lokalnej informacji, a często informacji w ogóle, jest prawdziwym kronikarzem społeczności. Jest z nią na wyborach, na strajkach, w okresach wielkiej biedy i wielkiej transformacji. Całość zbioru wbrew pozorom jest bardzo spójna, choć porusza tak szeroki zakres życiowych tematów. Opisuje życie codzienne, zwyczajne, ale jakże fascynujące. Wiejskie wesele jest u Konrada o wiele prawdziwsze niż w uchodzącym za kultowy filmie Wojciecha Smarzowskiego o takim tytule. Prawdziwsze, bo nie efekciarskie, karykaturalne, ale po prostu autentyczne i życiowe. Mamy tu wreszcie opisanych kilka naprawdę niezwykłych historii, jak choćby odnalezienie w Miastku przez pewną Szwedkę biologicznych rodziców. Wszystko to osadzone na tle przemian, których zdajemy się już dziś zupełnie nie dostrzegać.
Krzysztof Nałęcz, redaktor naczelny „Głosu Pomorza” (fragment przedmowy)
Spis treści
Szanowni Czytelnicy! / 7
Kilka słów od Naczelnego / 9
Od autora / 11
Z walizą na bazar / 19
Do Europy! Przodem, środkiem, tyłem… / 22
Obrączka srebrna jak u ptaka / 27
Szczęście w nieszczęściu, czyli… Gniazdo w łóżku / 33
Ptakami słynąca. Cacka pani Janiny / 38
Do nieba bez drabiny / 43
Słomkowe robótki. Pudełka, puzderka i ramki / 46
Na wsi wesele / 49
Świąteczne świniobicie / 55
Ostatni starosta / 59
Będę walczyć! Jeden dzień w życiu kobiety bezrobotnej / 61
Życie takie… / 69
Przeradź przed drugą turą / 74
Domanica przed wyborami. „Jaki by rząd tam nie powstał, to i tak o nas zapomni…” / 79
Zadyma w alejach / 84
Miało być gorąco… Przeciw rządowi / 90
Miastko w stolicy. „Będziemy walczyć choćby z całym światem, by zostać powiatem!” / 95
Bój to był nasz ostatni… Miastko powiatem – nie tym, to może innym latem / 102
Tu byłam Henryką. Ojciec odnaleziony / 107
Ewa szuka matki. Życie pokrzyżowało szyki szwedzkiej telewizji / 113
Miss na żywo. Tak się denerwowałam, że aż mi szarfa latała… / 120
Chaos w piekle, czyli… Show, szok i podziw / 126
Szatana za rogi…! / 131
Jak święty Augustyn. Pustelnik w Miastku / 136
Przewoźnik gnoju. „Ja tam w Berlinie nie miałem źle…” / 140
Miastecka „Rewolucja” / 144
WC wrócił! / 150
Mamo, ja też przyciągam! / 154
Tylko na niepodległości się zająknął… / 157
Horror w domu, czyli… mysz / 161
Swojski chleb jest najpierw twardy jak kamień, a potem jego skórka łagodnieje / 165
Tu jest jej Heimat / 171
Przeżyli tutaj kopę lat! / 178
Szczęśliwi z ulicy Słonecznej. Z wizytą u Staszkiewiczów / 185
Strzelają z kuszy, paradują w zbroi. Rycerze z Miastka / 191
Wspomnień czar. Złoty jubileusz miasteckiego liceum / 197
Prawie pół wieku czekali na ślub / 202
Jaki ten świat malutki. Do Warszawy przez Bydgoszcz i… Holandię / 209
Treser psich gwiazd / 215
Kargul, podejdź no do muzeum…! W Lubomierzu żyją z Samych swoich / 221
W filmie grała cała wieś / 225
Życie jak hobby. Gdzie woda czysta i komarów w bród… / 230
Wczoraj dzieci, dzisiaj 50 plus / 236
Miastecka wieś 50 lat temu. Jak mówiono – boso, ale w ostrogach / 241
Życie codzienne 50 lat temu w Miastku Młodzież przyszłością narodu / 246
Miasteckie „rękawiczki”. Robota szła, że aż pękały igły… / 251
Miastko 50 lat temu. Lokalny ruch artystyczny – działo się! / 256
Jak mieszkańcy Miastka przed pół wiekiem spędzali wolny czas? / 268
Jeden dzień z życia Miastka. 50 lat temu / 274
Dane techniczne
Autor | Konrad Remelski |
ISBN | 978-83-7591-141-1 |
Liczba stron | 288 |
Język | polski |
Oprawa | miękka |
Format | 15 x 22,5 cm |
Rok wydania | 2020 |