Ormuzdowe Skry 2017

0
Ormuzdowe Skry 2017

Nagrody miesięcznika "Pomerania"

Ormuzdowe Skry 2017

 

23 lutego 2018 roku w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku odbyła się gala wręczenia Skier Ormuzdowych 2017. Nagrody te są przyznawane od 1985 roku przez Kolegium Redakcyjne i zespół redakcyjny „Pomeranii” za szerzenie wartości zasługujących na publiczne uznanie, pasje twórcze, propagowanie kultury kaszubskiej i pomorskiej oraz społeczne inicjatywy w dziedzinie kultury. Ormuzdowa skra to coś więcej niż zwykła nagroda. Każdy kto przeczytał arcydzieło literatury kaszubskiej Żëcé i przigodë Remusa, ten wie co mam na myśli. Miałem przyjemność poprowadzić tę uroczystość wspólnie z Drëchną z Czerska – Aleksandrą Dzięcielską-Jasnoch. Prestiżową nagrodę miesięcznika „Pomerania” otrzymali tym razem:

Joanna Biniecka - za pasję w pracy na rzecz Kociewia,

Maria Rogenbuk – za pracę na rzecz lokalnej wspólnoty na południowo-wschodnim krańcu Kaszub,

Jerzy Miotke – za szerokie wspieranie kaszubskich działań w kaszubskiej Gdyni,

Zbigniew Talewski – za utrwalanie pamięci o przeszłości Kaszub,

Kapela Rodzinna Bas – za rodzinne przekazywanie muzycznych tradycji i dzielenie się muzyką z innymi.

Laureaci w komplecie. Fot. Żaneta Janicka

Każdy z laureatów otrzymał pamiątkowy dyplom i rzeźbę wykonaną przez Wojciecha Wesserlinga, nawiązującą do powieści „Żëcé i przégòdë Remùsa”. Nagrody wręczali Sławomir Lewandowski – redaktor naczelny miesięcznika „Pomerania” oraz Edmund Szczesiak – dawny redaktor naczelny i wieloletni przewodniczący Kolegium Redakcyjnego.

W czasie uroczystości wręczono również Stypendium im. Izabeli Trojanowskiej. Z rąk prezesa Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego prof. Edmunda Wittbrodta i red. Edmunda Szczesiaka otrzymał je Robert Groth – dziennikarz Radia Gdańsk.

Jest mi niezmiernie miło, że jednym z tegorocznych laureatów jest prezes Kaszubskiego Forum Kultury w Gdyni – Jerzy Miotke – mój Przyjaciel. Podczas uroczystości miałem zaszczyt wygłosić Jego laudację. Jej treść zamieszczam poniżej:

 

Jerzy Miotke – Kaszuba z Gdyni, gdyński samorządowiec, człowiek instytucja – zawsze otwarty na pomoc bliźniemu.

Urodził się w 1951 roku w Gdyni, w wielodzietnej rodzinie kaszubskiej związanej z Wielkim Kackiem – jednym z kaszubskich mateczników miasta z morza i marzeń. Jego dziadek – Leon Miotke – był leśniczym w pobliskim Leśnictwie Gołębiewo, w 1939 roku został zamordowany w Lesie Piaśnickim.

Jerzy Miotke swe dzieciństwo spędził w Śródmieściu Gdyni w obszarze legendarnej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, której proboszczem był ks. prałat Hilary Jastak – król Kaszubów i niezłomny kapłan. Mając dziesięć lat nasz laureat stracił ojca Jana, cały trud jego wychowania oraz trójki rodzeństwa spoczął na matce Mariannie, a dziesięcioletni Jerzy jako najstarszy z rodzeństwa musiał szybko wkroczyć w dorosłość. Swe wykształcenie wybrał bardzo praktycznie, został absolwentem Zespołu Szkół Okrętowych w Gdyni oraz Wydziału Elektrycznego na Politechnice Gdańskiej. Większość swego życia zawodowego był związany z przemysłem stoczniowym w Stoczni Gdynia (dawnej Stoczni im. Komuny Paryskiej) oraz przedsiębiorstwie stoczniowym An-Elec. Przeszedł tam wszystkie szczeble, od stanowisk robotniczych do kierowniczych. Jako niespełna dwudziestoletni uczeń był świadkiem tragicznego Grudnia 70. To smutne wydarzenie miało z pewnością mocny wpływ na jego życiową drogę. W późniejszym czasie był zaangażowany w działalność opozycyjną w gdyńskiej Stoczni oraz w strajk w Sierpniu 80. W tym okresie współtworzył NSZZ „Solidarność” w Stoczni im. Komuny Paryskiej, a po wprowadzeniu stanu wojennego zszedł do podziemia jako członek Solidarności Walczącej. Wydalony za tę działalność i pozbawiony pracy w 1988 roku przez ówczesną władzę. W wolnej Polsce, zaangażowany w tworzenie Gdyńskiego Komitetu Obywatelskiego w 1989 i 1990 roku. Radny Gdyni i wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni w latach 1998-2014, w latach 1998-2002 – wiceprezydent Gdyni u boku legendarnej prezydent Franciszki Cegielskiej. Odwiedzając wielokrotnie naszego laureata podczas jego dyżurów w Radzie Miasta, zapamiętałem zawsze ten sam obrazek – kolejkę gdynian szukających pomocy i wsparcia w różnych sprawach.

Od 2000 roku członek gdyńskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Pomysłodawca, realizator i współrealizator wielu przedsięwzięć związanych z kaszubszczyzną w Gdyni. Pozwólcie Państwo, że pozwolę sobie na małą dygresję – prezesem gdyńskiego oddziału ZKP jestem od sześciu lat, członkiem prezydium od kilkunastu lat – w tym czasie nie miałem silniejszego partnera w działalności kaszubskiej w tym mieście, człowieka bezinteresownego w swym działaniu, nie szukającego poklasku czy też korzyści politycznych. Przeszliśmy wspólnie wiele dróg i sporo zrobiliśmy dzięki pracy i doświadczeniu Jerzego, pozostającego często w cieniu – przypomnę tylko tych kilka najważniejszych, bo są ich dziesiątki – z pewnością dyktando kaszubskie w Gdyni w 2015 roku, piękne uroczystości nadania nazw ulic Lecha Bądkowskiego i wójta Antoniego Jasińskiego, wiele uroczystości związanych z ks. Prałatem Hilarym Jastakiem – pomnik tego honorowego obywatela Gdyni, dziesiątki imprez w gdyńskim Kaszubskim Forum Kultury.

Jerzy Miotke od wielu lat jest członkiem władz naszego oddziału. Od roku znakomicie propaguje kaszubszczyznę jako prezes wspomnianego Kaszubskiego Forum Kultury – fundacji gdyńskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, która prowadzi szeroką działalność na polu regionalnym. Przez lata swej działalności świetnie łączył wiele aspektów regionalizmu, widzianego nowocześnie, nie ograniczając go zaledwie do pielęgnowania folkloru, który także, oczywiście jest potrzebny w całości działań.

Bycie Kaszubą, Pomorzaninem to przecież właściwe kształtowanie wielu przestrzeni naszego życia i otoczenia. Jerzy Miotke czynił to przez lata. W tym miejscu dochodzimy do pojęcia obywatelskości – Bycie gospodarzem tej ziemi tu i teraz, ale twarzą ku przyszłości – jak mawiał Lech Bądkowski i z poszanowaniem dla wszystkich mieszkańców naszego regionu – i tych autochtonicznych i tych, którzy znaleźli tu swą drugą, małą ojczyznę. Z pewnością takie widzenie regionu ułatwiła reforma samorządowa z 1990 roku, dzięki której my Kaszubi, Pomorzanie możemy w pełni realizować ideę samorządności lokalnej, przestrzeni w której nasz Laureat zrobił tak wiele dla Gdyni, dla Kaszub, dla Pomorza.

Wyróżniony przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Złotym Krzyżem Zasługi oraz odznaką „Zasłużony dla Kultury Polskiej” przez ministra Kultury Piotra Glińskiego, wyróżniony medalami Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Honorowych Dawców Krwi oraz Związku Piłsudczyków RP.  Prywatnie żonaty, szczęśliwy ojciec dwóch córek i dziadek dwojga wnucząt. Dziś otrzyma wyróżnienie z kaszubskiej ziemi – tak Jemu bliskiej – wyróżnienie Ormuzdowa Skra.

Pierwszy z lewej: Jerzy Miotke oraz Elżbieta Kwidzińska i Renata Kiedrowska. Fot. Żaneta Janicka

Laureat w otoczeniu gdyńskiej "delegacji". Fot. Żaneta Janicka

Miałem zaszczyt poprowadzić galę wspólnie z Aleksandrą Dzięcielską-Jasnoch. Fot. Żaneta Janicka

Więcej zdjęć z uroczystości można zobaczyć - tutaj

Komentarze do wpisu (0)

Submit
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium