polski
Koszyk

Twój koszyk jest pusty

Chylońskie dzieje parafii i kultu św. Mikołaja

  • autor: Andrzej Busler
  • blog-article-details__item
  • dodano: 18-11-2024
  • w kategorii Kaszuby , Gdynia

Święty Mikołaj z Miry - patron ubogich, rybaków, żeglarzy i uczonych

 

Chylońskie dzieje parafii i kultu św. Mikołaja

 

Św. Mikołaj urodził się w 270 roku w mieście Patara w rzymskiej prowincji Licja w Azji Mniejszej (obecnie obszar Turcji). Imię Mikołaj oznacza „zwycięski lud”. To postać historyczna, ale ze względu na brak wiarygodnych źródeł jego życiorys obfituje w legendy[1]. W historii zapisał się jako biskup Myry, słynący ze szczodrości, odwagi i pięknych kazań. Zmarł 6 grudnia między 345 a 352 rokiem i został pochowany w Myrze, gdzie spoczywał do 1087 roku. Dobre imię o biskupie z Myry zachowało się w świadomości ludu, który pielgrzymował do jego grobu, przy którym miały miejsce cudowne uzdrowienia. Z biegiem czasu ludność zaczęła oddawać biskupowi Mikołajowi cześć jako świętemu,  wznoszono również świątynie, którym patronował. Papież Grzegorz Wielki, wyznaczając w Rzymie kościoły stacyjne, zaliczył do nich także kościół św. Mikołaja in carcere (w więzieniu), w którym do dzisiaj odbywa się nabożeństwo w niedzielę pasyjną. Jednym z najstarszych śladów kultu św. Mikołaja jest bazylika w Konstantynopolu zbudowana przez cesarza Justyniana w VI wieku[2]. Ten patron stał się jednym z najpopularniejszych świętych w kościele wschodnim już w IX wieku, a w zachodnim od XI wieku. Św. Mikołaj w kościołach wschodnich nazywany jest „wyznawcą”[3] i „cudotwórcą”[4]. Do dziś w wielu miejscach świata kojarzony jest ze zwyczajem obdarowywania prezentami 6 grudnia ‒ w rocznicę jego śmierci. Ma on swe korzenie w XIII wieku i związany jest z wypłacaniem zapomóg i stypendiów potrzebującym uczniom. Z czasem, ten zwyczaj rozciągnięto na wszystkich uczniów. Ze szkół obyczaj przeniósł się do rodzin i objął także dorosłych[5].

Święty Mikołaj początkowo był patronem żeglarzy i rybaków w Azji Mniejszej. Z biegiem czasu patronował wielu innym stanom i profesjom: dzieciom, pannom na wydaniu, wdowom, sierotom, studentom, żeglarzom, marynarzom, flisakom, pielgrzymom, podróżnym, kupcom, młynarzom, piwowarom, cukiernikom, piekarzom, bednarzom, urzędnikom parafialnym, literatom, notariuszom, sędziom, jeńcom i więźniom. Chroni także przed ogniem, a zwierzęta pasterskie i domowe przed wilkami. Pocieszenia szukają u niego osoby mające problemy materialne i rodzinne. Patronuje darczyńcom i wszystkim tym, którzy pragną dzielić się swym dobrem z potrzebującymi. Prawosławni przypisują mu orędownictwo przy uzdrowieniu w chorobach wzroku. Św. Mikołaj był zaliczany do 14 orędowników (wspomożycieli). Kościół katolicki do tego grona zaliczył tych, których wstawiennictwo u Boga uznał za szczególnie skuteczne[6]. Jest także patronem państw, regionów i miast: Grecji, Rusi, Aberdeen, Antwerpii, Bari, Berlina, Myry, Moskwy, Nowogrodu i Chrzanowa.

W Polsce pierwsze kościoły św. Mikołaja ufundowano w XII wieku w Olechowie i Gieczu. Często lokowano je wzdłuż wybrzeży morskich i szlaków handlowych oraz w miejscach przepędzania bydła. Z biegiem czasu św. Mikołaj stał się jednym z najpopularniejszych patronów polskich kościołów i parafii. Obecnie w Polsce jest około 360 kościołów i 30 cerkwi jego imienia[7].

 

Dzieje Chyloni

 

Miejscem od wieków związanym na Pomorzu z kultem św. Mikołaja jest Chylonia. To obecnie najludniejsza dzielnica portowego miasta Gdyni. Do 1926 roku była bogatą, kaszubską, rolniczą wsią. Po 1945 roku stałą się robotniczą sypialnią nadmorskiego miasta, w dużym stopniu zatracając swój pierwotny charakter. W jej dzieje wpisana jest od wieków postać św. Mikołaja. Jego imieniem nazwano niegdyś urokliwe, morenowe wzniesienie ‒ Górę Św. Mikołaja. Najważniejszym składnikiem tej historii jest jednak chyloński kościół  pw. Św. Mikołaja, który należy do najstarszych tego typu obiektów w granicach obecnej Gdyni. Termin Chylonia pochodzi według językoznawców od popularnego niegdyś na Pomorzu imienia Chyła (czasownik chylić). Pierwotna nazwa miejscowości brzmiała: Chyłowo, zmieniając się na przestrzeni wieków na: Kylow, Kilowo, Chilonia, Kielau, aż do obecnej formy: Chylonia[8]. Najstarsza wzmianka o tym miejscu w formie Kilona, pochodzi z 1259 roku. Nie jest znana dokładna data powstania wsi, którą lokowano na prawie chełmińskim na tzw. „surowym korzeniu”, co oznacza że wcześniej nie było na tym terenie żadnej osady. Działo się to w latach 1348‒1351 za czasów rządu komtura gdańskiego Henryka von Rechtera, który na swą cześć nazwał wieś – Heynrichsdorf, ale ta forma nie utrzymała się długo. Po zawarciu pokoju toruńskiego w 1466 roku i powrocie Polski na obszar Pomorza Gdańskiego, Chylonia stała się własnością króla polskiego. Do końca XV wieku wraz z Cisową i Redłowem była wydzierżawiona możnym rodzinom. Kolejni dzierżawcy Chyloni ‒ rodzina Konopackich, przekształciła miejscowy kościół w zbór protestancki. Z dokumentów z wizytacji biskupiej w ówczesnym czasie zachowały się informacje, że w Chyloni znajdował się drewniany kościół pw. Św. Mikołaja. W XVII wieku wieś mocno ucierpiała na skutek najazdów szwedzkich. W 1687 roku Chylonię dzierżawili Krokowscy, a następnie Radziwiłłowie i Sobiescy[9]. Kościół chyloński był już wówczas w części murowany, a parafia swym zasięgiem oprócz Chyloni i sąsiedniej Cisowej obejmowała także Chwarzno[10]. W 1823 roku Chylonia uzyskała połączenie kolejowe z Gdańskiem i Słupskiem, obok wsi wybudowano stację kolejową[11]. Według badań Stefana Ramułta z końca XIX wieku Chylonię zamieszkiwało 708 osób w tym 592 Kaszubów-katolików, 27 Kaszubów-ewangelików, 83 Niemców-ewangelików i 6 Niemców-katolików. Chylońskie Pustki z przyległościami Bernarda, Brzozowa Góra, Dębowa Góra, Demptowo, Maszewo i Niemotowo zamieszkiwali wyłącznie Kaszubi w liczbie 208 osób, natomiast nadleśnictwo Chylonia ‒ 12 Kaszubów-katolików i 18 Niemców-ewangelików. Według pruskich statystyk z 1905 roku Chylonię zamieszkiwało 952 osób. Lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte XIX wieku to czas kulturkampfu – polityki władz pruskich skierowanej przeciwko siłom odśrodkowym w zjednoczonym odgórnie pod egidą Prus państwie niemieckim, siłom utożsamianym z Kościołem katolickim, a ten z polskością (…)[12]. Znamienne, że uchwalane w ramach kulturkampfu prawa, niejednokrotnie w swej istocie liberalne i demokratyczne, niby tylko oddzielające sprawy państwa od spraw Kościoła, miały w rzeczywistości nie tylko antykościelny, ale i antypolski charakter[13]. Walka zaborcy z Kościołem przyczyniła się do wzmocnienia jego roli wśród Kaszubów oraz kształtowania się polskich postaw narodowych i obrony przed germanizacją[14]. Stąd rozkwit instytucji mających za zadanie pielęgnowanie i rozwój polskości. Następstwa tej polityki możemy zauważyć w dziejach Chyloni. W 1885 roku we wsi powstało Towarzystwo Czytelni Ludowych mające na celu szerzenie oświaty wśród ludności polskiej. Pierwszym bibliotekarzem został Antoni Bigot[15]. W początkach XX wieku działalność osłabła by wzmóc się w latach I wojny światowej. Towarzystwo znów zaczęło działać, a bibliotekarzem został Leon Jasiński. W 1915 roku w Chyloni osiadł emerytowany proboszcz z Lutowa (pow. sępoleński) – ks. Aleksy Lesiński (1876‒1942) – aktywny działacz polskich towarzystw kulturalnych i naukowych. Ks. Lutyński aktywnie włączył się w działania zmierzające do powrotu Pomorza do Polski. Władze pruskie starając się utrudnić ten proces, rozlokowały na terenie Chyloni w 1918 roku, oddział marynarki wojennej. Według raportu władz niemieckich z początku 1919 roku Chylonia należała do najbardziej propolskich wsi w tej okolicy – głównymi agitatorami byli wspomniani wcześniej: ks. Aleksy Lesiński i Leon Jasiński[16]. W 1918 roku w Chyloni powołano Radę Ludową na czele z prezesem ks. Aleksym Lesiński i sekretarzem Leonem Jasińskim. W jej skład weszli ponadto: Topik i Simon z Chyloni, Jakub Kujawa i Józef Pranga z Cisowej. Aktywnymi działaczami byli: Adam i Antoni Jasińscy. Polska Rada Ludowa wysunęła kandydaturę Antoniego Dopke na przyszłego polskiego wójta chylońskiego. Nastrój rodzimej ludności w stosunku do władz niemieckich był na tyle wrogi, że ich władze zdecydowały się na aresztowanie: ks. Lesińskiego i Leona Jasińskiego. Pierwszym i jednocześnie ostatnim polskim sołtysem chylońskim po I wojnie światowej był Antoni Jasiński. 29 kwietnia 1930 roku Chylonię wraz z przysiółkami Demptowo, Bernarda, Leszczynki oraz niewielkim fragmentem Chylońskich Błot przyłączono do miasta Gdyni, a w 1933 roku dołączyły do nich obszary leśne nazywane: Chylonia – Nadleśnictwo[17]. Przyłączana do młodego miasta – Chylonia obejmowała obszar 754 ha, stanowiących prywatną własność ok. 110 gospodarzy. W tym czasie była to zamożna wieś, działały w niej trzy karczmy, dwa młyny (Kriesla i Orła), dwie kuźnie, tartak, piekarnia Klawikowskiego, rzeźna Otto Banduscha z chłodnią i sklepem mięsnym, kino „Lily” Karolczyka, posterunek żandarmerii oraz nadleśnictwo z małą osadą. Mieszkańcy Chyloni nie przyjęli przyłączenia do Gdyni z entuzjazmem. Ich wieś była o wiele zamożniejsza i większa od Gdyni. Pierwsze prace nad miejską zabudową Chyloni podjął w 1930 roku architekt inż. Zdzisław Kowalski. Przez najbliższe dwa lata wydano 73 pozwolenia na budowę domów o charakterze trwałym i 10 o charakterze prowizorycznym, najczęściej były to domy dwu, trzykondygnacyjne. Rozwijały się przedsiębiorstwa – Morska Pralnia Chemiczna, Gdyńska Fabryka Win, Soków Owocowych i Konserw Warzywnych oraz Centrala Ryb. W 1937 w Chyloni otwarto drugą placówkę oświatową ‒ Szkołę Powszechną nr 16. We wrześniu 1939 roku wielu mieszkańców Chyloni brało udział w obronie ojczyzny. Oddziałowi Ligi Obrony Kraju przewodził były sołtys chyloński Antoni Jasiński. W okolicy chylońskiej stacji kolejowej zakończył swój szlak bojowy pociąg pancerny „Smok Kaszubski” zbombardowany przez niemieckie bombowce. W czasie okupacji niemieckim sołtysem został rzeźnik Otto Bandusch. Po zakończeniu II wojny światowej Chylonia została sprowadzona do roli szarej, sypialni Gdyni. W latach 60. i 70. Gdyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa zbudowała kilkadziesiąt bloków wzdłuż ulic: Gniewskiej, Starogardzkiej, Wejherowskiej, Chylońskiej i Kartuskiej, nastąpił duży wzrost liczby mieszkańców. Część przedwojennych domostw popadła w ruinę, a dotychczas czysta rzeczka Chylonka stała się mocno zanieczyszczona. Dawny, urokliwy staw Kriesla stał się niewielkim bajorem. Dopiero po transformacji w 1989 roku przyszedł lepszy czas dla Chyloni – kompleksowo wyremontowano ulicę Chylońską, a później Morską[18]. Ulice: Pucka, Chylońska i Hutnicza stały się miejscem rozwoju wielu firm handlowych i przemysłowych. Według danych z końca  2021 roku, Chylonia liczy blisko 20,7 tys. mieszkańców[19], co sytuuje ją jako najliczniejszą dzielnicę Gdyni. 

 

Chylońska parafia pw. Św. Mikołaja

 

Ważnym elementem składowym historii Chyloni jest parafia pw. Św. Mikołaja. Jej początki wiążą się z fundacją archidiakona pomorskiego Stanisława, datuje się je na lata 1351‒1353. Przypuszczalnie już wówczas miała to być świątynia murowana z cegły, o czym świadczy zachowane do dziś XIV-wieczne prezbiterium. Mało precyzyjne opisy świątyni z XVI-XVIII w. wskazują na to, że budowa murowana kościoła nie została ukończona. Reszta ścian kościoła była w tym okresie wykonana z drewna lub szachulca[20]. Św. Mikołaj jako patron kościoła w Chyloni, występuje już w zapiskach wizytacyjnych biskupa włocławskiego Hieronima Rozrażewskiego z 1599 roku[21]. W średniowieczu chyloński kościół był filią parafii oksywskiej pw. Św. Michała Archanioła i obejmował swym zasięgiem Chylonię i Cisowe. W XV wieku, kolejni dzierżawcy Chyloni – ród Konopackich, przekształcili katolicki kościół w zbór protestancki, potwierdzają to wizytacje biskupie z 1584 roku. Ich autorzy wspominają o istnieniu w Chyloni drewnianego kościoła pw. Św. Mikołaja i szerzeniu się protestantyzmu[22]. W 1687 roku podczas kolejnej wizytacji opis kościoła jest już bardziej szczegółowy. W tekście pojawia się informacja, że część świątyni jest murowana. Zapewne wizytatorom chodziło o murowaną ścianę prezbiterium, która zachowała się do dziś. Późniejsze opisy dokonane podczas kolejnych wizytacji w XVIII wieku określają, że kościół jest wybudowany z pruskiego muru, a częściowo z „solidnego muru”[23]. W 1835 roku w inwentarzu kościoła opisano w miarę dokładnie wygląd ołtarzy. Ołtarz główny poświęcony był św. Mikołajowi, ale w jego centralnym miejscu znajdował się obraz Matki Bożej, otoczony pięcioma bliżej nieokreślonymi figurami. Prawy, boczny ołtarz z obrazem Ucieczka do Egiptu poświęcony był Janowi Nepomucenowi, nad nim znajdowała się figura św. Mikołaja. Lewy, boczny ołtarz był poświęcony św. Walentemu. W jego pobliżu usytuowany był obraz przedstawiający Trójcę Świętą. W kościele znajdowały się także: procesyjny feretron z wizerunkami Matki Bożej oraz św. Mikołaja, ambona, chrzcielnica, mary i 17 ławek[24]. W latach 1896‒1897 za sumę 35 tys. marek wzniesiono nowy neogotycki kościół, a w zasadzie zastąpiono stare ryglowe ściany murowanymi i dobudowano murowaną wieżyczkę. Szczęśliwie, średniowieczne murowane prezbiterium pozostało nietknięte[25]. Wnętrze świątyni wyposażono w neogotyckie ołtarze i ławki, które zachowały się do dziś. Dekretem biskupa Augustyna Rosentretera z 26 marca 1915 roku parafia chylońska uniezależniła się od oksywskiej. Jej pierwszym proboszczem został pochodzący z Chojnic Niemiec – Franz Mengel (1876‒1956). W 1918 roku założył Bractwo Najświętszego Serca Marii, Stowarzyszenie Robotników i Młodzieży pw. św. Józefa oraz Dzieło Rozkrzewiania Wiary. Ks. Franz Mengel pełnił swą posługę w chylońskiej parafii do 1945 roku, do momentu wyjazdu do Niemiec[26]. Późniejszymi, powojennymi proboszczami chylońskimi byli: ks. Józef Labon (1948‒1951), ks. Stanisław Maćkowiak (administrator 1952‒1958), ks. Franciszek Kirstein (1957‒1968), ks. Wojciech Zieliński (1968‒1983), ks. Ludwik Grochowina (1983‒2009) oraz ks. Jacek Socha (od 2009 roku)[27]. Do szybko rozwijającej się powojennej Chyloni, kościół pw. Św. Mikołaja stał się zbyt mały. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku staraniem proboszcza ks. kanonika Wojciecha Zielińskiego dobudowano ceglaną zakrystię oraz nową nawę boczną. Były to czasy niekorzystne dla Kościoła katolickiego w Polsce, którego działalność była ograniczana przez ówczesne władze PRL-u. Rozbudowa świątyni nie została dokończona. Ponowne starania o jej rozbudowę wraz z plebanią i domem katechetycznym rozpoczął w 1984 roku ks. prałat Ludwik Grochowina. Plebanię z domem katechetycznym wybudowano w latach 1984‒1985[28]. Charakter typowej wiejskiej świątyni kościół chyloński utracił w latach 1987‒1992, na skutek znacznej rozbudowy, koniecznej dla dobrego funkcjonowania parafii, w stylu znacznie odbiegającym od wcześniejszych założeń[29].  Autorem projektu architektonicznego był dr inż. Janusz Kowalski. Nowy kościół przylegający do starej świątyni od strony północnej stał się główną budowlą, a stara świątynia zmieniła się w swego rodzaju boczną nawę, ale z własną odmienną orientacją[30].

Dawna, neogotycka część chylońskiej świątyni. Fot. Andrzej Busler

Obecny wygląd kościoła pw. Św. Mikołaja. Widoczna zmiana bryły, który nastąpiła w latach 80. XX wieku podczas rozbudowy. Fot. Andrzej Busler

Średniowieczne prezbiterium chylońskiej świątyni. Fot. Andrzej Busler

 

Obecnie parafię św. Mikołaja można określić „wspólnotą wspólnot”, gdyż funkcjonują w niej liczne wspólnoty, ruchy, organizacje i grupy apostolskie. Działalność stowarzyszeń osób świeckich ma tutaj długą tradycję[31]. Wśród wielu z nich znajdziemy także związane bezpośrednio z patronem parafii: Stowarzyszenie Świętego Mikołaja Biskupa i Diakonię Muzyczną św. Mikołaja. Dzięki wielu aktywnie działającym wspólnotom włączającym się w życie Chyloni,  parafia św. Mikołaja jest od wielu lat ważnym punktem na mapie dzielnicy oddziałowującym w różnych dziedzinach życia społecznego. Szczególnie ważną rolę w tej kwestii pełni wspomniane Stowarzyszenie Świętego Mikołaja Biskupa zawiązane w 2009 roku. Działalność Kościoła katolickiego poza aspektem duchowym jest często kojarzona z działaniami pomocowymi. W chylońskiej parafii są one realizowane od wielu lat na szeroką skalę. W ramach wspomnianego stowarzyszenia został stworzony system, który dociera do szerokiego spektrum osób m.in.: przez klub seniora, klub rodzica, spółdzielnię socjalną z foodtruckiem czy stworzenie kuchni cateringowej. Nie jest to tylko pomoc wprost, ale pozwalająca na znalezienie zatrudnienia i przezwyciężenie życiowych trudności wielu mieszkańcom Chyloni i sąsiednich dzielnic. Co ważne są to działania w daleko idącej współpracy – poszukiwane i nawiązywane są partnerstwa, mocno integrujące lokalną społeczność[32]. W chylońskiej parafii  św. Mikołaja pracują wolontariusze z różnych stron świata co sprzyja modelowi uczenia tolerancji  i szacunku do siebie nawzajem.
Aktywne działają także grupy wsparcia związane z wychodzeniem z alkoholizmu i innych uzależnień. Realizowana jest również współpraca przy projektach z Radą Dzielnicy Chylonia, działającą od lat u podnóża Świętej Góry / Góry św. Mikołaja w Szkole Podstawowej nr 10. Zaangażowanie Stowarzyszenia było zauważalne w podczas kryzysu migracyjnego będącego efektem wojny na Ukrainie w 2022 roku. Ważną i znaną akcją realizowaną w parafii św. Mikołaja jest systematyczne wydawanie zupy dla potrzebujących popularnie nazywane akcją „zupa”. W soboty, kiedy zwykle na ciepły posiłek przychodzi więcej osób, przy jego wydawaniu pomagają wolontariusze z parafii. Dzięki temu nawiązują bezpośredni kontakt z osobami w kryzysach, co stwarza okazję do pracy z nimi[33]. Od kilkunastu lat liderem wspomnianych działań pomocowych jest proboszcz ks. Jacek Socha. W 2023 roku jego działalność została uhonorowana najwyższym wyróżnieniem Rady Miasta Gdyni – Medalem im. Eugeniusza Kwiatkowskiego „Za wybitne zasługo dla Gdyni”. Medal został wręczony podczas uroczystej sesji Rady Miasta Gdyni – 10 lutego – w 97. rocznicę nadania praw miejskich Gdyni. Poza ks. Jackiem Sochą uhonorowano także Hannę Wendę-Uszyńską oraz jednostkę Ochotniczej Straży Pożarniczej Wiczlino.

W pobliżu chylońskiej parafii u zbiegu ulic: Chylońskiej i św. Mikołaja stoi, zbudowana zaraz po II wojnie światowej, kapliczka z figurami św. Mikołaja i Matki Boskiej. Mieszkańcy Chyloni, stawiając ją przed laty kapliczkę, pragnęli nawiązać do lokalnej tradycji kultu patrona parafii[34]. Opowieść o wspomnianej figurze odnajdziemy w jednym z opowiadań Edwarda Obertyńskiego – pasjonata dziejów Gdyni, wieloletniego członka Koła Starych Gdynian oraz Towarzystwa Miłośników Gdyni:

Dwóch gburów wracało z Gdańska piechotą, a że byli zmęczeni, wstąpili do karczmy Jansenki koło św. Jana[35]. Gadka za gadką i zaczęło im szumieć w głowach. Wtedy jeden założył się z drugim, że od św. Jana (24 czerwca) do św. Mikołaja (6 grudnia) nie tknie wódki. Stanął zakład. Szli dalej przez Chylonię, mijając figurę św. Mikołaja, aż zaszli koło karczmy Semerlinga[36]. Poczuli pragnienie, wstąpili więc do karczmy, a wtedy ten, który założył się, że nie będzie pił, zamówił wódkę.

‒ Jak to ‒ spytał kolega. ‒ A zakład?

‒ No jo ‒ odparł gbur. ‒ Od figury św. Jana wódki nie tknęliśmy. Nie zaszliśmy do karczmy Vosa[37], bo to było naprzeciwko figury św. Mikołaja, i nie wypadało  świętego obrażać. Ale teraz zakład wygrałem i możemy się napić[38].

Figura św. Mikołaja u zbiegu ulic: Chylońskiej i Opata Hackiego. W tym miejscu jeszcze kilkadziesiąt lat temu znajdowało się centrum dawnej wsi Chylonia. Fot. Andrzej Busler

 

 

Góra św. Mikołaja ‒ Góra Krzyżowa ‒ Święta Góra

 

Pisząc o historii Chyloni ciężko pominąć to niezwykle urokliwe miejsce o ciekawych dziejach połączone swym patronem z chylońską parafią[39]. To jedno ze wzniesień na krawędzi Wysoczyzny Kaszubskiej o wysokości 83 m n.p.m.[40]. Znajduje się ono w lesie nieopodal ul. Morskiej na wysokości Szkoły Podstawowej nr 10, która swe korzenie ma w pierwszej połowie XIX wieku[41]. Chylońską szkołę wraz ze Świętą Górą odnajdziemy na wielu archiwalnych zdjęciach, co pozwala na dokładną analizę, jak na przestrzeni lat zmieniało się to miejsce. Szczegółowy opis wzniesienia odnajdziemy z publikacji Utracone kościoły i kaplice w dzisiejszéj dyecezyi chełmińskiéj podług urzędowych akt kościelnych autorstwa ks, Jakuba Fankidejskiego:

 

Tuż przy Chyloni jest nieznaczny pagórek przedtem świętą górą zwany, tam oddawna istniała sławna kaplica św. Mikołaja, którego figura uważana była powszechnie jako cudowna, i wiele ludu pobożnego przybywało do téj kaplicy, ażeby dostąpić łask rozlicznych. Jaki był początek kaplicy, i jak długo już trwało to nabożeństwo, nic nie wiemy; ale o tém piszą urzędowe akta kościelne, że w czasie luterskiej reformacyi bardzo się nie podobało jakimsiś bezbożnikom to nabożeństwo, dlatego wszelkimi sposobami starali się mu zapobiedz. Po kilka kroć usuwali figurę św. Mikołaja na inne miejsce; ale ona zawsze przybywała napowrót  do kapliczki. Na ś. Górę, trzy razy nawet nogi świętemu Mikołajowi poucinali, ale i tak wrócił na ulubione miejsce. W końcu zaginęła cudowna figura, a i kaplica legła w gruzach. Lud jednak pobożny wciąż jeszcze pielgrzymował na św. Górę przy Chyloni, modlił się na gruzach i wota swoje zawieszał za odebrane łaski. Dopiero w roku 1752 wzniesiono nową kaplicę: była wtedy murowana o dwóch oknach; pobożny jakiś pustelnik, nazwiskiem Felix Weselli, osiadł przy niej jako stróż wierny. Niezawodnie zaburzenia wojenne, jakie w krótce potém nastąpiły, może i zła ludzka wola położyła koniec ulubionej kaplicy: w roku 1782 nie było jéj więcéj. Dziś ani o św. Górze przy Chyloni nikt nie wie[42].

Szkoła Podstawowa nr 10 w Chyloni na tle Świętej Góry / Góry św. Mikołaja w pierwszej połowie XX wieku. Fot. ze zbiorów Marka Seydy.

Widok na Świętą Górę / Górę św. Mikołaja w 2023 rok. Fot. Andrzej Busler

 

Informacja o Świętej Górze (Górze św. Mikołaja) pojawia się także w źródle z tego samego roku 1880 ‒ Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich ‒ w haśle dotyczącym Chyloni:

 

(…) Zaraz poza wioską, opodal drogi wiodącej do Gdańska, leży góra, więcej niż 200 stóp wysoka, która powszechnie nazywa się: góra  św. Mikołaja, góra  święta. Dawniej była gęstym lasem porosła. Jak niesie podanie prastare, miał się na tej górze św. Mikołaj objawić i nadzwyczajne łaski świadczyć wiernym. Niebawem też postawili kaplicę na górze i figurę cudowną św. Mikołaja umieścili. Kilka kroków od kaplicy znajdowała się studzienka św. Mikołaja, której woda okazywała się skuteczną. O tej figurze cudownej czytamy w wizytacyi kościelnej biskupa Szembeka z r. 1701, że w czasie reformacyi luteranie chcieli odwieść lud od pobożnych pielgrzymek na św. Górę i dla tego figurę po kryjomu schowali. Ale ta na powrót stanęła na starem miejscu. Później ze wzgardy nawet nogi urżnęli św. Mikołajowi, ale ona jeszcze trzy razy powróciła, aż w końcu gdzieś zginęła. Zeznawali to pod przysięgą nawet luteranie. O studzience powiadają, że nie tak dawno wszyscy tej wody używali. Ale potem zły jakiś człowiek konia ślepego przyprowadził i oczy mu wymył, przez co moc swoją utraciła. Teraz pokazują po niej znaki. Kaplicę na św. górze wiatr obwalił w r. 1845[43].

 

Według legend, historia tego wzniesienia sięga czasów średniowiecznych, gdy św. Mikołaj – patron rybaków i pasterzy – obrał sobie to cudowne miejsce i obdarzał szczególną łaską tych, którzy go o to prosili[44]. Na szczycie wzniesienia, katolicy ustawili niewielką kapliczkę wraz z figurą świętego. Inna nazwa tego miejsca to Góra Krzyżowa, pochodzi od corocznej procesji ku czci św. Mikołaja ‒ 6 grudnia oraz w czasie tzw. Dni Krzyżowych (trzy dni poprzedzające Wniebowstąpienie Chrystusa). Pielgrzymki miały charakter pokutno-błagalny. W czasach reformacji luteranie kilkakrotnie niszczyli figurę św. Mikołaja, a w jej każdorazowym powrocie na wzgórze katolicy dopatrywali się cudu. W końcu figura zaginęła ostatecznie, jednak kult tego miejsca trwał nadal. W dawnych czasach Święta Góra była jedną ze stacji pielgrzymek z Oliwy do Kalwarii Wejherowskiej. W 1770 roku sołtys gdyński ufundował nową kapliczkę, w której ponownie stanęła figura św. Mikołaja, obecnie znajdująca się w chylońskiej świątyni pw. św. Mikołaja. Po 75 latach została zniszczona przez silne wiatry. Pozostały po zburzonej kaplicy materiał nabył za sumę 19 talarów mieszkaniec Nowej Gdyni – Andrzej Ratenow, który zbudował z niego chlew, obalony niebawem przez wiatr[45]. Od tego momentu kult tego miejsca zaczął zanikać. W 1995 roku za sprawą chylońskich parafian, na Świętej Górze znów stanęła figura św. Mikołaja oraz figura Matki Bożej, zagospodarowano teren oraz drogę doprowadzającą na szczyt. 25 marca 1996 roku po wielu latach odprawiono w tym miejscu nabożeństwo. Od kilkunastu lat cykliczne nabożeństwa majowe na Świętej Górze / Górze św. Mikolaja organizują członkowie Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego Oddziału w Gdyni ‒ Koła Cisowa. W połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku ‒ gdynianin, miłośnik historii ‒ Przemysław Słodkowski, znalazł na Świętej Górze stare monety i medaliki, a wśród nich tzw. postrach demonów. Te ciekawe artefakty trafiły do gdyńskiego kolekcjonera Edwarda Zimmermanna, autora wielu publikacji historycznych. Zasięgnął on wówczas porady u historyków prof. Jerzego Sampa i prof. Krzysztofa Macieja Kowalskiego, którzy potwierdzili wartość znaleziska. Okazało się, że niewielki medalik z wizerunkiem św. Benedykta na jednej stronie i krzyżem z literami na odwrocie, był niezwykle popularny w osiemnastowiecznej Europie. Na jego obrzeżu znajduje się napis V R S N S M V ‒ S M Q L I V B. To skrót od pierwszych liter modlitwy, wypowiedzianej przez św. Benedykta w momencie, gdy próbowano go zabić zatrutym winem: Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana ‒ Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas (Idź precz szatanie, nie kuś mnie do próżności. Złe jest to, co podsuwasz, sam pij truciznę). Medaliki tego typu były niegdyś popularne wśród pątników, miały chronić przed złymi duchami i czarownicami. W 2000 roku znaleziony medalik został przekazany prezydentowi Gdyni Wojciechowi Szczurkowi, jako symbol ochrony nadmorskiego miasta. Dziś znajduje się w zbiorach Muzeum Miasta Gdyni[46]. Nie było to pierwsze cenne znalezisko na Świętej Górze. W międzywojniu w pobliżu wzgórza natrafiono na inne wartościowe odkrycie. Na ślad tego wydarzenia natrafimy w dodatku do „Gazety Kartuskiej” poświęconym sprawom Ziemi Kaszubskiej z dnia 26 marca 1938 r. W rubryce Życie kulturalne Kaszub zamieszczono następującą informację:

Cenny skarb wykopano w Gdyni. Przy rozszerzaniu ulicy Morskiej w pobliżu Chyloni robotnicy wykopali gliniany garnek, zawierający 1464 monet z połowy XVIII wieku. Wśród znalezionych monet znajdują się srebrne talary Fryderyka Wilhelma i Augusta II Mocnego, srebrne polskie grosze oraz niklowe i miedziane monety z wizerunkiem Katarzyny Wielkiej, Stanisława Augusta Poniatowskiego, Marii Teresy itd. Skarb przekazano Muzeum Miejskiemu w Gdyni[47].

Półtora roku później wybuchła II wojna światowa, Gdynia znalazła się pod okupacją niemiecką, a znaleziony skarb zaginął. Do dziś nieznane są jego dalsze losy.

Wierzchołek Świętej Góry / Góry św. Mikołaja. Fot. Andrzej Busler

Na wielu drzewach Świętej Góry / Góry św. Mikołaja pozostały ślady po stacjach drogi krzyżowej. Fot. Andrzej Busler

 

Postrach demonów – medalik chroniący Gdynię znajdujący się obecnie w zbiorach Muzeum Miasta Gdyni.

 

***

 

Jak wykazano w niniejszym artykule patron św. Mikołaj jest bardzo mocny związany z gdyńską dzielnicą – Chylonią. Wiele śladów tego świętego odnajdziemy w źródłach historycznych i literackich odnoszących się do tego miejsca. Nie jest to jedynie pamięć zamknięta w książkach i archiwach. Patron chylońskiej parafii i tutejszego urokliwego wzniesienia od wielu lat jednoczy mieszkańców tej części Gdyni we wspólnym dziele – pomocy bliźnim i integracji tutejszej społeczności. Dzieje się to dzięki intensywnej działalności Stowarzyszenia Świętego Mikołaja Biskupa pod wodzą jego lidera – ks. dr. Jacka Sochy. Kolejnym ważnym składnikiem jest niesłabnący kult św. Mikołaja. Będąc w kościele, któremu patronuje natrafimy na miejsce, w którym parafianie zostawiają prośby i intencje w różnych sprawach. Cześć z nich kierowanych jest za wstawiennictwem św. Mikołaja. Na Świętej Górze w kamiennej grocie, gdzie znajduje się rzeźba św. Mikołaja widnieje następujący napis: gdy kult Świętej Góry wróci miasto się nawróci.

 

Andrzej Busler

 

 

Bibliografia:

 

100 lat parafii św. Mikołaja w Gdyni-Chyloni pod redakcją Adama Bastiana i ks. Jacka Sochy, Gdynia 2015.

Borzyszkowski Józef, Historia Kaszubów w dziejach Pomorza. W Królestwie Pruskim i Cesarstwie Niemieckim, Tom III, część 1, Gdańsk 2019.

Borzyszkowski Józef, Historia Kaszubów w dziejach Pomorza. W Królestwie Pruskim i Cesarstwie Niemieckim, Tom III, część 2, Gdańsk 2019.

Busler Andrzej, Gdyńskie dzielnice – Chylonia, „Pomerania” nr 12/2022.

Cenny skarb wykopano w Gdyni, „Kaszuby” dodatek regionalny do „Gazety Kartuskiej” poświęcony sprawom Ziemi Kaszubskiej, nr 3, 26 marca 1938.

Ellwart Jarosław, Król Danuta, Rembalski Tomasz, Gdynia. Przewodnik, Gdynia 2018.

Encyklopedia Gdyni pod red. Małgorzaty Sokołowskiej, Gdynia 2006.

Encyklopedia Gdyni, II tom pod red. Małgorzaty Sokołowskiej, Gdynia 2009.

Fankidejski Jakub, Utracone kościoły i kaplice w dzisiejszéj dyecezyi chełmińskiéj podług urzędowych akt kościelnych, Pelplin 1880.

Gołąbek Eugeniusz, Dzieje okolic Gdańska i Gdyni, Gdańsk 2010.

Małkowski Kazimierz, Bedeker Gdyński, Gdańsk 2001.

Obertyński Edward, Gawędy o starej Gdyni, Gdańsk 1987.

Ostrowski Bohdan, Chylonia, „Rocznik Gdyński” nr 8, Gdynia 1987/1988.

Pomorze – mała ojczyzna Kaszubów pod redakcją Józefa Borzyszkowskiego i Dietmara Albrechta, Gdańsk – Lubeka 2000.

Przewodnik po zabytkach Chyloni pod redakcją Roberta Hirscha, Gdynia 2007.

Rembalski Tomasz, Gdynia i jej dzielnice przed powstaniem miasta (XIII-XX wiek), Gdynia 2011.

Rembalski Tomasz, Zanim powstało miasto, Gdynia 2005.

Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich wydany pod redakcyą Filipa Sulemierskiego, Bronisława Chlebowskiego i Władysława Walewskiego, tom I, Warszawa 1880.

Więckowiak Jerzy, Kościół katolicki w Gdyni, Pelplin – Gdynia 2000.

Wójcicki Krzysztof, Bajki i baśnie gdyńskie, Gdynia 2000. 

 

Źródła internetowe:

https://gdynia.naszemiasto.pl/gdynia-tajemnice-gory-sw-mikolaja-i-medalik-postrach/ar/c13-1427495, dostęp 17.01.2023.

https://bip.um.gdynia.pl/dane-podstawowe,1762/dzielnice,364788, dostęp 17.01.2022.

https://www.gdynia.pl/spoleczenstwo,7580/nagrodzeni-medalem-im-eugeniusza-kwiatkowskiego,570465, dostęp 11.02.2023.

 

[1] 100 lat parafii św. Mikołaja w Gdyni-Chyloni pod redakcją Adama Bastiana i ks. Jacka Sochy, Gdynia 2015, s. 191.

[2] Tamże, s. 193-194.

[3] Tytuł „wyznawcy” otrzymywały osoby, które były prześladowane za wiarę, więzione, wygnane, torturowane i skazane na śmierć. Św. Mikołaj w swym życiu był kilkukrotnie więziony za wiarę.

[4] Tytuł „cudotwórcy” związany jest z legendą, w której św. Mikołaj wskrzesza trzech młodzieńców zabitych przez oberżystę na mięso podczas głodu.

[5] 100 lat parafii św. Mikołaja w Gdyni-Chyloni pod redakcją Adama Bastiana i ks. Jacka Sochy, Gdynia 2015, s. 195.

[6] Tamże, s. 197.

[7] Tamże, s. 196.

[8] Kazimierz Małkowski, Bedeker Gdyński, Gdańsk 2001, s. 63-64.

[9] Tomasz Rembalski, Gdynia i jej dzielnice przed powstaniem miasta (XIII-XX wiek), Gdynia 2011, s. 28-29.

[10] Tomasz Rembalski, Zanim powstało miasto, Gdynia 2005, s. 13-14.

[11] Tomasz Rembalski, Gdynia i jej dzielnice przed powstaniem miasta (XIII-XX wiek), Gdynia 2011, s. 32.

[12] Józef Borzyszkowski, Historia Kaszubów w dziejach Pomorza. W Królestwie Pruskim i Cesarstwie Niemieckim, Tom III, część 1, Gdańsk 2019, s. 20.

[13] Józef Borzyszkowski, Historia Kaszubów w dziejach Pomorza. W Królestwie Pruskim i Cesarstwie Niemieckim, Tom III, część 2, Gdańsk 2019, s. 15.

[14] Pomorze – mała ojczyzna Kaszubów pod redakcją Józefa Borzyszkowskiego i Dietmara Albrechta, Gdańsk – Lubeka 2000, s. 329-333.

[15] Tomasz Rembalski, Gdynia i jej dzielnice przed powstaniem miasta (XIII-XX wiek), Gdynia 2011, s. 23.

[16] Tamże, s. 35.

[17] Tamże, s. 35-38.

[18] Tomasz Rembalski, Wiesława Kwiatkowska, Chylonia, w: Encyklopedia Gdyni, Gdynia 2006, s. 105-106.

[19] https://bip.um.gdynia.pl/dane-podstawowe,1762/dzielnice,364788 , dostęp 17.01.2022.

[20] Przewodnik po zabytkach Chyloni pod redakcją Roberta Hirscha, Gdynia 2007, s. 4.

[21] Jerzy Więckowiak, Kościół katolicki w Gdyni, Pelplin – Gdynia 2000, s. 71.

[22] Tomasz Rembalski, Gdynia i jej dzielnice przed powstaniem miasta (XIII-XX wiek), Gdynia 2011, s. 36.

[23] Tamże. s.36.

[24] Tamże, s. 37.

[25] Przewodnik po zabytkach Chyloni pod redakcją Roberta Hirscha, Gdynia 2007, s. 4.

[26] Tomasz Rembalski, Gdynia i jej dzielnice przed powstaniem miasta (XIII-XX wiek), Gdynia 2011, s. 38.

[27] 100 lat parafii św. Mikołaja w Gdyni-Chyloni pod redakcją Adama Bastiana i ks. Jacka Sochy, Gdynia 2015, s. 209-218.

[28] Eugeniusz Gołąbek, Dzieje okolic Gdańska i Gdyni, Gdańsk 2010, s. 112.

[29] Przewodnik po zabytkach Chyloni pod redakcją Roberta Hirscha, Gdynia 2007, s. 4.

[30] Jarosław Ellwart, Danuta Król, Tomasz Rembalski, Gdynia. Przewodnik, Gdynia 2018, s. 104.

[31] 100 lat parafii św. Mikołaja w Gdyni-Chyloni pod redakcją Adama Bastiana i ks. Jacka Sochy, Gdynia 2015, s. 245.

[32] https://www.gdynia.pl/spoleczenstwo,7580/nagrodzeni-medalem-im-eugeniusza-kwiatkowskiego,570465, dostęp 11.02.2023.

[33] 100 lat parafii św. Mikołaja w Gdyni-Chyloni pod redakcją Adama Bastiana i ks. Jacka Sochy, Gdynia 2015, s. 272-275.

[34] Przewodnik po zabytkach Chyloni pod redakcją Roberta Hirscha, Gdynia 2007, s. 7.

[35] Jedna z karczm gdyńskich znajdująca się dawniej w okolicy dzisiejszego przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej – Gdynia Wzgórze Maksymiliana. Budynek nie ocalał. W jej miejscu stoi od kilkudziesięciu lat figura św. Jana Nepomucena.

[36] Jedna z karczm chylońskich. Jej dawny budynek ocalał i znajduje się obok przystanku SKM – Gdynia Leszczynki.

[37] Jedna z karczm chylońskich znajdująca się w pobliżu figury św. Mikołaja, dawnym centrum wsi. Budynek został zachowany do obecnych czasów.

[38] Edward Obertyński, Gawędy o dawnej Gdyni, Gdańsk 1987, s. 12.

[39] Szczegółowy opis historii tego miejsca zamieściłem w haśle „Święta Góra” w II tomie Encyklopedii Gdyni pod red. Małgorzaty Sokołowskiej, Gdynia 2009, s. 194.

[40] Jarosław Ellwart, Danuta Król, Tomasz Rembalski, Gdynia. Przewodnik, Gdynia 2018, s. 110.

[41] Pierwsza, dwuizbowa szkoła powstała w Chyloni w 1819 roku przy sąsiedniej ulicy Lubawskiej. Charakterystyczny, ceglany budynek zachował się do dziś. Poza funkcją szkolną, od przeszło dwóch dekad istnieje tam Izba Kaszubska, w której gromadzone są dawne pamiątki związane z dziejami Chyloni i sąsiedniej Cisowej. 1 września 1935 roku ze względu na zwiększającą się liczbę mieszkańców oddano nowy budynek szkolny przy ul. Morskiej 192, rozbudowano go latach pięćdziesiątych XX wieku.

[42] Jakub Fankidejski, Utracone kościoły i kaplice w dzisiejszéj dyecezyi chełmińskiéj podług urzędowych akt kościelnych, Pelplin 1880, s. 217-218.

[43] Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich wydany pod redakcyą Filipa Sulemierskiego, Bronisława Chlebowskiego i Władysława Walewskiego, tom I, Warszawa 1880, s. 668.

[44] Legenda Chylonia dotycząca św. Mikołaja i chylońskiej Świętej Góry znajduje się w zbiorze Krzysztofa Wójcickiego Bajki i baśnie gdyńskie, Gdynia 2000, s. 77-82. Bajkę wzorującą się na tym dziele stworzył także Roman Repeć, opublikowano ją w publikacji: 100 lat parafii św. Mikołaja w Gdyni-Chyloni pod redakcją Adama Bastiana i ks. Jacka Sochy, Gdynia 2015, s. 199-201.

[45] Tomasz Rembalski, Gdynia i jej dzielnice przed powstaniem miasta (XIII-XX wiek), Gdynia 2011, s. 39.

[46] Informacja zaczerpnięta od gdyńskiego kolekcjonera Edwarda Zimmermanna w dniu 18.11.2022. Była ona także opisywana przeszło dekadę wcześniej 2.06.2012 przez red. Dorotę Abramowicz, dostęp: https://gdynia.naszemiasto.pl/gdynia-tajemnice-gory-sw-mikolaja-i-medalik-postrach/ar/c13-1427495, dostęp 17.01.2023.

[47] Cenny skarb wykopano w Gdyni, „Kaszuby” dodatek regionalny do „Gazety Kartuskiej” poświęcony sprawom Ziemi Kaszubskiej, nr 3, 26 marca 1938, s. 8

 

Tekst ukazał się w pracy monograficznej Święty Mikołaj z Miry - patron ubogich, rybaków, żeglarzy i uczonych (2024) pod redakcją Adeli Kuik-Kalinowskiej wydanej przez Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku oraz Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie. Autor składa podziękowania za możliwość opublikowania go dodatkowo na swoim blogu - prof. Adeli Kuik-Kalinowskiej oraz dyrektorowi uczelnianego Wydawnictwa Szczepanowi Koladzie.

 

Książki nawiązujące do historii Gdyni znajdziesz - tutaj.

Komentarze do wpisu (0)

Napisz komentarz