
Agnieszka Hebel (1927‒2010)
Kaszubskie losy
Blisko dwie dekady temu poznałem Agnieszkę Hebel (1927‒2010). Wówczas była już starszą, ale wciąż energiczną osobą. Podczas wielu naszych spotkań przywoływała tematy związane z Kaszubami, wiedząc że znalazła w tej kwestii bratnią duszę. Po tych rozmowach, brała ode mnie garść kaszubskiego pisma „Gdinskô Klëka” i szła dalej, najczęściej na mszę św. w kościele Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Śródmieściu Gdyni. Odchodząc dodawała – Kaszubi muszą trzymać się zawsze razem! Podczas jednego z kolejnych spotkań opowiedziała mi swoją wojenną historię. Zdecydowałem się spisać tę relację i opublikować w 2006 roku w piśmie „Naji Gòchë”. Pani Agnieszka odeszła do wieczności w 2010 roku i spoczęła na Cmentarzu Witomińskim w swej ukochanej Gdyni. Bardzo często, odwiedzając tę nekropolię, mijam jej grób i przywołuję wspomnienia związane z jednym z pierwszych moich artykułów i jego bohaterką. Dziś, po przeszło piętnastu latach powracam do jej opowieści.